Już kilkanaście minut po zgłoszeniu, policjanci zatrzymali podejrzanego o zabójstwo mężczyznę.
41-latek podczas awantury ostrym narzędziem zadał rany kobiecie i mężczyźnie. Niestety, mimo natychmiastowej pomocy, 31-latek zmarł. Podejrzanemu grozi teraz kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. W sprawie prowadzone jest prokuratorskiego śledztwo.
8 lipca dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu odebrał zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań w mieście. Na miejsce natychmiast zostały skierowane służby ratunkowe. Tam zastali dwie osoby z licznymi obrażeniami głowy i tułowia. 51-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna natychmiast zostali przetransportowani do szpitala. Niestety poszkodowany, mimo natychmiastowej pomocy, zmarł.
W tym czasie policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego pracowali na miejscu zdarzenia. Mundurowi ustalili osobę mogącą mieć związek z tym przestępstwem. Rozpytali sąsiadów i sprawdzili wszystkie miejsca gdzie podejrzewany mógł się oddalić. Już kilkanaście minut później namierzyli podejrzewanego 41-latka w piwnicy jednego z bloków. Mieszkaniec Brzegu został zatrzymany i przewieźli do komendy. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy, w organizmie miał 2 promile alkoholu.
Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem brzeskiej prokuratury. Funkcjonariusze wykonali szereg czynności. Zabezpieczyli materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie mężczyźnie między innymi zarzutu zabójstwa. Na wniosek prokuratury, sąd aresztował tymczasowo 41-latka na 3 miesiące. Za takie przestępstwo grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. W sprawie prowadzone jest prokuratorskiego śledztwo.