Grzybobranie to dobry sposób na spędzanie wolnego czasu i odpoczynek na łonie natury.
Aby z wyprawy do lasu przywieźć tylko pozytywne wspomnienia, warto pamiętać o kilku prostych, ale istotnych zasadach bezpieczeństwa.
Apelujemy o rozwagę.
Sezon grzybowy w pełni.
Wiele osób wybiera się do lasu w poszukiwaniu ulubionych okazów.
Bardzo często taka wycieczka przeradza się w wielogodzinną wyprawę.
Warto więc pamiętać o zasadach bezpieczeństwa:
– przed wyjściem do lasu warto powiadomić bliskich o wyprawie oraz wskazać im najbliższą okolicę, w której będziemy przebywać, a także kiedy zamierzamy wrócić z powrotem do domu;
– do lasu najlepiej wybierać się w towarzystwie – im więcej osób, tym lepiej;
– nie zapominajmy o zabraniu latarek i elementów odblaskowych, dzięki którym w czasie zapadającego zmroku będziemy bardziej widoczni;
– nieodzowny będzie telefon komórkowy z naładowaną baterią, który może okazać się bardzo przydatny w sytuacjach kryzysowych, pamiętajmy że połączenie z numerem alarmowym 112 jest możliwe również w miejscach o ograniczonym zasięgu;
– pojazd, którym przyjechaliśmy, najlepiej zostawić na parkingu leśnym. Upewnijmy się, że dobrze zamknęliśmy drzwi i okna naszego samochodu i nie pozostawiajmy wartościowych przedmiotów na wierzchu;
– warto być przygotowanym na zmianę pogody, dlatego podczas leśnych spacerów nieodzowna będzie kurtka przeciwdeszczowa i odpowiednie obuwie.
Doświadczenie pokazują, że nie każdy kto idzie do lasu, potrafi sprawnie się po nim poruszać.
Każdego roku otrzymujemy zgłoszenia, z których wynikało, że ktoś zgubił się w lesie. Wtedy służby ratunkowe wyruszają z pomocą i poszukują zaginionych.
W tym sezonie już odnotowaliśmy takie zgłoszenie. Kilka dni temu podczas grzybobrania zagubił się 79-latek.
Mężczyzna stracił orientację w terenie i przez kilka godzin błądził po lesie.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Kilka dni temu na numer alarmowy zadzwonił zgłaszający.
Poinformował dyżurnego, że na skraju lasu w gminie Lubsza zauważył starszą kobietę, która poprosiła go o pomoc.
Z relacji 74-latki wynikało, że kilka godzin wcześniej poszła z mężem na grzyby. Kiedy straciła go z oczu najpierw próbowała go sama szukać.
Jednak kiedy czas się wydłużał wyszła z lasu by wezwać pomoc.
Dyżurny natychmiast zadysponował wszystkie patrole w służbie i nawiązał kontakt z grupą poszukiwawczą.
Na szczęście wszystko szczęśliwie się zakończyło. Kilka minut po zgłoszeniu 79-latek sam wyszedł z lasu.
Pamiętajmy, że bezpieczeństwo w lesie zależy przede wszystkim od nas samych. Nie traćmy rozsądku i czujności, pilnujmy swoje pociechy i zawsze sprawdzajmy czy wiemy którędy kierować się do wyjścia z lasu.
Zadbajmy również o środowisko i nie pozostawiać po sobie śmieci.
Od razu sprawdźmy też, czy nie przynieśliśmy na sobie kleszcza, są one groźne dla naszego zdrowia.
Źródło: Policja