Pokonując w zaległym meczu 9. kolejki Cerrad Czarnych Radom siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zanotowali swoje 17. zwycięstwo w tym sezonie PlusLigi. MVP meczu wybrany został przyjmujący naszego zespołu – Aleksander Śliwka.
Nikola Grbić konsekwentnie postawił na skład, do którego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Na boisku zameldowali się: Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, David Smith i Paweł Zatorski (libero).
Mecz w Radomiu rozpoczęliśmy mocnym akcentem, przy serii punktowej ZAKSY nie brakowało dłuższych wymian, a w tych niezawodny był Aleksander Śliwka. Na środku siatki brylował Jakub Kochanowski, nasi zawodnicy do celnych ataków dodali punktowy blok i już przy stanie 0:5 trener Prygiel musiał sięgać po pierwszą przerwę na żądanie. Po wznowieniu rywalizacji radomianie zdołali się przełamać, jednak wciąż to nasz zespół dyktował warunki. Przy dokładnych dograniach swoich kolegów Ben Toniutti uaktywniał grę przez środek, a tam regularnie punktowali Smith z Kochanowskim (6:11). Szukając poprawy skuteczności swojego zespołu Robert Prygiel w miejsce Dawida Konarskiego wprowadził jeszcze Daniela Gąsiora. Ten manewr poprawił nieco sytuację miejscowych, nasz zespół nie ustrzegł się błędów i dystans nieco stopniał. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w dłuższych wymianach nie dawała rywalom większych szans, obok ataków Olka Śliwki mogliśmy liczyć na równie skuteczne zagrania Kamila Semeniuka z drugiej linii (8:15). Podopieczni Nikoli Grbicia bezbłędnie odczytywali intencje rywali na siatce, co miało przełożenie na punktowe bloki. W tej części spotkania nasz trener zdecydował się na podwójną zmianę, desygnując do gry duet Kluth/ Prokopczuk. Bartek Kluth dość szybko po pojawieniu się na boisku zapunktował pojedynczym blokiem. Do punktów zdobywanych atakiem David Smith dodał punktowy serwis, prowadząc nasz zespół do celu (15:22). W kluczowej fazie seta nie ustrzegliśmy się potknięć, a reakcja trenera Grbicia była niemal natychmiastowa – na boisko wrócili Kaczmarek z Toniuttim. Przewaga wypracowana na początku seta okazała się wystarczająca, odsłonę zakończył autowy serwis miejscowych (19:25).
Również w drugiej partii lepszy start zanotowali kędzierzynianie, gwarantem zdobyczy punktowych po naszej stronie siatki byli Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek (4:7). Co prawda przewaga ZAKSY nie była tak wyraźna, jak miało to miejsce w partii premierowej, jednak niezmiennie to siatkarze lidera kontrolowali sytuację. Pewnie blok przeciwnika omijał Łukasz Kaczmarek, na środku siatki równie skuteczny jak w pierwszym secie był Kuba Kochanowski i kiedy dystans wzrósł do pięciu oczek trener Prygiel musiał reagować. Serię naszego zespołu atakiem ze środka przerwał Dryja, sytuację miejscowych poprawił jeszcze Gąsior, wciąż jednak punkty zdobywane przez miejscowych były tłem dla oczek zdobywanych seriami przez nasz zespół. Siatkarze ZAKSY lepiej prezentowali się nie tylko w zagraniach z pierwszej akcji, również dłuższe wymiany sprzyjały naszej drużynie – w tych niezawodny był Kamil Semeniuk (11:16). Przyjmujący naszego zespołu pocelował jeszcze rywali punktowym serwisem, równie dobrą zmianą jak we wcześniejszym secie popisał się Kluth (blok na Lohu) i byliśmy świadkami kolejnej serii punktowej naszego zespołu (11:19). Na tak grających kędzierzynian Czarni Radom nie byli w stanie znaleźć sposobu, punktowy serwis Klutha dał nam pierwszą piłkę setową (13:24). Miejscowi bronili się, nie trwało to długo – formalności dopełnił atak Olka Śliwki (14:25).
Tę dobrą grę podopieczni Nikoli Grbicia utrzymali, mocnym akcentem rozpoczynając trzeciego seta (1:4). W kolejnych atakach blok Kędzierskiego obijał Kamil Semeniuk, swoje noty w ataku regularnie poprawiał Łukasz Kaczmarek i utrzymywaliśmy czteropunktową zaliczkę (4:8). Celne zagrania naszego zespołu przeplatały błędy własne gospodarzy. I tak w krótkim odstępie czasu trener Prygiel wykorzystywał obie przerwy na żądanie. Nasz zespół grał cierpliwie i konsekwentnie, na lewym skrzydle nie zawodził Śliwka, regularnie skutecznie w atakach z drugiej linii popisywał się Semeniuk i prowadziliśmy już 13:5. Kędzierzynianie utrzymywali przewagę we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła, w końcówce seta nasz trener przystąpił do rotowania składem, na boisku zameldowali się: Mateusz Zawalski, Adrian Staszewski i Korneliusz Banach. Zawalski dość szybko zaznaczył swoją obecność na siatce, blokując Firszta, chwilę później celnym zagraniem na skrzydle popisał się Staszewski (8:17). Kontynuując zmiany w miejsce Kaczmarka i Toniutiego nasz trener wprowadził jeszcze Prokopczuka z Kluthem. Grając swoją siatkówkę ZAKSA pewnie zmierzała do celu, wygrywając 25:17 i w całym meczu 3:0.
MVP meczu – Aleksander Śliwka
Cerrad Enea Czarni Radom – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(19:25, 14:25, 17:25)
źródło: zaksa.pl