Już ponad 100 ton śniętych ryb wybrano z jeziora Dzierżno Duże.
Walka z rozkwitem alg w jeziorze trwa, ciągle istnieje także zagrożenie zakażenia nimi Odry, z którą skażony akwen ma połączenie poprzez Kanał Gliwicki.
Na krótkim odcinku Kanału Gliwickiego też już doszło do skażenia. W jego górnej sekcji pracownicy Wód Polskich i Państwowej Straży Rybackiej wyłowili 18 sierpnia około 460 kg śniętych ryb.
Walka z algami trwa już trzy tygodnie. Jest to jednak próba ograniczenia skutków zakażeń i starania, by algi nie przedostały się do Odry, co może grozić katastrofą ekologiczną na skalę sprzed dwóch lat.
Przyczyny zagrożeń są te same: wysokie zasolenie wody, które sprzyja rozwojowi alg spowodowane spustem wód pokopalnianych.
W tej kwestii nic się od dwóch lat nie zmieniło. Miał w tym czasie powstać system monitorowania polskich rzek, w tym Odry, na co jeszcze poprzedni rząd przeznaczył 250 milionów złotych, ale ciągle jest on na etapie realizacji.
Algi zakwitają jedynie w słonej wodzie, nie powinno do skażeń zachodzić w słodkich rzekach. Rzecz w tym, że Odra w wielu miejscach jest dziś bardziej słona od Bałtyku.