Strażacy zostali wezwani, by otworzyć lokal, bo z mieszkającym w nim mężczyzną nie było kontaktu. Na miejscu okazało się, że wcześniej doszło tu do pożaru, ale nikt go nie zauważył. Mężczyzny nie udało się uratować.
Zgłoszenie do strażaków wpłynęło w niedzielę (24.01) krótko przed godz. 13. Wynikało z niego, że nie ma kontaktu z mężczyzną, który mieszka w budynku wielorodzinnym w Krępnej pod Zdzieszowicami (pow. krapkowicki).
Strażacy dostali się do wnętrza mieszkania na pierwszym piętrze i stwierdzili, że jest lekko zadymione.
Okazało się, że wcześniej musiało dojść tu do pożaru. Kiedy dokładnie – nie wiadomo, bo żaden z sąsiadów nie zauważył nic niepokojącego. Wewnątrz znaleziono zwłoki 52-letniego mężczyzny.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do zatrucia tlenkiem węgla – mówi sierż. sztab. Ewelina Karpińska z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach.
Na miejscu jest policja oraz prokurator, którzy będą ustalać, w jaki sposób doszło do pożaru. Konieczne będzie też potwierdzenie, co było przyczyną śmierci mężczyzny.
Działania trwają. Strażacy nadal zabezpieczają miejsce zdarzenia. Z budynku, w którym doszło do tajemniczego pożaru, ewakuowano pozostałych mieszkańców.
Źródło: Nto.pl
Foto: OSP Krępna