Na przełomie kilku ostatnich dni, to już drugi przypadek w którym świadek zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Jadąc za nim widział jak nietrzeźwy jedzie od krawędzi do krawędzi jezdni, a nawet w pewnym momencie wjeżdżał na chodniki. Jak się okazało mężczyzna nie miał uprawnień, a wy wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu.
W poniedziałkowy wieczór patrol ruchu drogowego otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy osobowego volkswagena, którego ujął jadący za nim świadek. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że 44 – letni mężczyzna w pewnym momencie zauważył jak jadący przed nim volkswagen podejrzanie się zachowuje. Jego kierowca jechał całą szerokością jezdni, a w pewnym momencie wjechał na chodnik.
Świadek powiadomił o całym zajściu policję, a między czasie zatrzymał 63 – letniego kierowcę volkswagena. Jak się okazało kierowca był kompletnie pijany. Okazało się, że po przebadaniu kierowca ma w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu, a w samochodzie miał jeszcze otwartą butelkę z wódką. Na domiar tego, mężczyzna nie miał w ogóle uprawnień do kierowania samochodami.
To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie 63-latka mogło doprowadzić do tragedii. Zagrażał nie tylko innym kierowcą, ale również mógł potrącić pieszego, który znajdował się na chodniku. Sprawą mężczyzny zajmie się teraz sąd. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Zródło KPP Głubczyce