W sobotę o 20:30 Stal Nysa zagra w Lublinie rewanżowy mecz ligowy z Cuprum. Przed niespełna dwoma tygodniami w Nysie triumfował zespół z Dolnego Śląska. Tamten pojedynek zakończył się wynikiem 1:3. Czy tym razem uda się wyszarpać wyżej notowanemu przeciwnikowi punkty?
Zadanie nie będzie proste, ale prawda jest taka, że siatkarze z Nysy na sześć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego nie są jeszcze pewni utrzymania, a dzisiejszy mecz może być jednym z najłatwiejszych w końcówce sezonu, biorąc pod uwagę poziom sportowy przeciwnika.
Wydawało się, że pewnym spadku może być MKS Będzin. W piątek zespół ten jednak wywalczył z Wartą Zawiercie jeden punkt, przegrywając na wyjeździe po tie breaku. Pokazał tym samym, że nie składa jeszcze broni. Aktualnie MKS i Stal dzieli dziewięć punktów.
Już we wtorek Stalowców czeka kolejny mecz. Tym razem to zaległy pojedynek z Jastrzębskim Węglem. Można by rzec, że murowanym faworytem jest wicelider. Jednak przypomnimy, że na początku roku w Nysie Stal wygrała 3:1, w drugiej i trzeciej partii deklasując przeciwnika. Stal zdążyła już zresztą przyzwyczaić swoich kibiców do sprawiania niespodzianek z dużo mocniejszymi zespołami.
Oprócz tych dwóch spotkań Stalowców czekają jeszcze pojedynki z AZS-em Olsztyn (dom, 6.02), MKS-em Będzin (wyjazd, 19.02), Wartą Zawiercie (dom, 27.02) i Ślepskiem Suwałki (wyjazd, 6.03).