Niewiele ponad godzinę potrzebowali siatkarze PSG Stali Nysa, aby w piątkowym meczu 25 kolejki PlusLigi pokonać autsajdera rozgrywek – BBTS Bielsko-Biała. Dzięki tej wygranej Stalowcy wrócili, przynajmniej na chwilę, do czołowej ósemki, promowanej grą w play-offach.
Jedynie w pierwszej odsłonie gospodarze postawili się wyżej notowanemu rywalowi. Rozpoczęli od dwóch skutecznych akcji. Później jednak to Stal wyraźnie wyszła na prowadzenie. Przy stanie 20:14 dla siatkarzy z Nysy wydawał się, że w tym secie nic się już nie wydarzy. Nic bardziej mylnego. BBTS rzucił się w pościg. Złapał nawet kontakt punktowy z przeciwnikiem (23:24). Szali zwycięstwa na swoją stronę jednak już nie zdołał przechylić. Stal wygrała do 23.
Prawdziwy nokaut miał miejsce w partii drugiej. Od stanu 14:15 Stalowcy odskoczyli na 14:24, aby wygrać dziesięcioma punktami (do 15). Dwa punkty więcej BBTS zdobył w secie trzecim. Tym samym pozwolił przeciwnikowi dopisać trzy punkty w ligowej tabeli.
Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany atakujący Stali Wassim Ben Tara, który zapisał na swoim koncie 23 punkty. Co ciekawe Tunezyjczyk powoli żegna się z ekipą z Nysy. Według nieoficjalnych informacji, po sezonie ma trafić do ligi włoskiej.
Dla BBTS-u najwięcej punktów z kolei zdobył Amerykaniń Jake Hanes (13).
Zdjęcie: archiwum