Ponad 20 dni musieliśmy czekać na siatkarskie emocje z udziałem Stali Nysa. Już w poniedziałek (9.11) podopieczni Krzysztofa Stelmacha we własnej hali podejmą MKS Będzin. Na powrót żółto – niebieskich musieliśmy czekać ponad dwadzieścia dni. Pierwszą drużyną, z którą przyjdzie się zmierzyć siatkarzom z Nysy jest MKS Będzin. Przed nami więc spotkanie ekip, dla których niezwykle cenna może okazać się wygrana w tym meczu. Nysianie do tej pory rozegrali sześć spotkań, notując przy tym trzy punkty w ligowej tabeli. Podopieczni Jakuba Bednaruka plasują się wyżej w ligowej tabeli, bowiem po ostatnim zwycięskim spotkaniu z Cuprum Lubin, zajmują 12. pozycję. Na swoim koncie do tej pory zapisali cztery oczka. Mecz z MKS – em Będzin będzie pierwszym sprawdzianem po ponad dwutygodniowej przerwie od treningów. Siatkarze Stali Nysa do trenowania wrócili w poniedziałek 1. listopada, – Powoli wracamy do swojej formy po dłuższej przerwie, ale myślę, że spokojnie możemy powalczyć o wygraną. Przerwa dotyka nie tylko nas, ale również inne drużyny w PlusLidze i każdy musi sobie jakoś radzić. Myślę, że spokojnie będziemy gotowi na ten mecz i będziemy walczyć o swoje – mówił środkowy zespołu z Nysy Bartłomiej Lemański. Źródło: Stal Nysa