Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wciąż jest niepokonana w tym sezonie zmagań PlusLigi. Nasz zespół w meczu 21. kolejki rozgrywek pewnie, bez straty choćby seta, pokonał Ślepsk Malow Suwałki. MVP spotkania wybrany został atakujący naszego zespołu – Łukasz Kaczmarek.
Spotkanie w Suwałkach rozpoczęliśmy składem: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Krzysztof Rejno, Norbert Huber, Erik Shoji (libero)
Pierwsze akcje meczu to uaktywnienie gry przez środek siatki przez rozgrywających obu ekip, po naszej stronie siatki dobre noty zbierał Norbert Huber. W sytuacyjnych piłkach bezbłędnie reagowali Aleksander Śliwka czy Łukasz Kaczmarek i to ZAKSA mogła się pochwalić dwupunktową zaliczką (6:8). Ambitni gospodarze, podbijając kolejne zagrania naszego zespołu, zdołali doprowadzić do wyrównania, do tego przy zagrywkach Halaby nieco odskakując (13:11). Przerwa, na żądanie Gheorghe Cretu poskutkowała, passę przeciwnika przerwał jednak Olek Śliwka, a kiedy w polu serwisowym naszej drużyny pojawił się Norbert Huber ponownie mieliśmy remis (13:13). Przy wymianie ciosów na siatce cierpliwa gra sprzyjała naszej drużynie, kolejne zagrania Kaczmarka pozwoliły nam nieco odskoczyć i prowadzić 18:16. Miejscowi nie zamierzali rezygnować, odpowiadając nie mniej celnymi zagraniami Bołądzia. Błędów w ataku nie ustrzegł się Piotr Łukasik. Co prawda zagrywki Halaby przywróciły nadzieję miejscowym w końcówce (20:21), złudzenia rywalom odebrał Łukasz Kaczmarek. Kędzierzynianie bezbłędnie obijali blok przeciwnika, w dłuższych wymianach gwarantem zdobyczy punktowych był Aleksander Śliwka (22:24). To właśnie celna zagrywka kapitana ZAKSY i atak Łukasza Kaczmarka z przechodzącej piłki dopełniły formalności (22:25).
Zdecydowanie lepiej dla naszego zespołu rozpoczął się kolejny fragment spotkania. Tym razem gra na styku trwała do stanu 2:2. Czujna gra kędzierzynian w obronie i kontrataki wykorzystywane przez duet Śliwka/ Kaczmarek sprzyjały budowaniu prowadzenia. Do zagrań swoich kolegów w ataku asa serwisowego dodał Norbert Huber i było już 3:6. Kolejne potknięcia gospodarzy zmusiły Dominika Kwapisiewicza do reakcji, niezmiennie jednak to ZAKSA dyktowała warunki (6:10). Ślepsk Suwałki miał wyraźne problemy z wyprowadzeniem kończącego ataku w pierwszej akcji, a te wykorzystywał Łukasz Kaczmarek. Również czujna gra w bloku była atutem podopiecznych Gheorghe Cretu i prowadziliśmy 13:8. Nie było to jednak ostatnie słowo drużyny z Suwałk, cierpliwość gospodarzy opłaciła się i w końcówce seta odzyskali kontakt punktowy (18:19). Podobnie jak w odsłonie premierowej gospodarze nie zdołali wykorzystać swojej szansy, dobrą zmianę w tej partii dał Bartek Kluth (popisując się punktowym blokiem), w dłuższych wymianach regularnie punktował Olek Śliwka i było już 22:19. Błędy własne miejscowych i pewność w ataku Łukasza Kaczmarka pozwoliły nam utrzymać tę przewagę i wygrać 25:21.
Idąc za ciosem równie efektownie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle otworzyła trzecią odsłonę. Kolejne ataki Kaczmarka dały naszej drużynie kilkupunktowa zaliczkę w jednym z pierwszych ustawień (1:4). Sytuację próbowali ratować Bołądź z Halabą, jednak niezmiennie to kędzierzynianie kontrolowali sytuację i tak przy stanie 4:11 Dominik Kwapisiewicz musiał interweniować. Przerwa nieco pomogła ekipie z Suwałk, tym razem suwalczanie nieco szybciej zdołali zniwelować straty (11:13). Na kolejne ataki Łukasza Kaczmarka odpowiadał Adrian Buchowski, niezmiennie jednak to nasz zespół kontrolował sytuację. Kolejne zagrania rywali podbijane przez Erika Shojiego dawały początek dłuższym wymianom, w tych nasz zespół mógł liczyć na Aleksandra Śliwkę. Kapitan kędzierzynian pewnie omijał nawet potrójny blok przeciwnika. Nie mniej sprytnie ręce przeciwnika obijał Łukasz Kaczmarek i odzyskaliśmy trzypunktowe prowadzenie – 17:14. Celne zagrywki Krzysztofa Rejno i Olka Śliwki w kluczowej fazie seta dały naszej drużynie spokojne prowadzenie -20:15. W końcówce seta mogliśmy liczyć na skuteczność na siatce Kamila Semeniuka (18:22) i Łukasza Kaczmarka (19:23). Mecz, chwilę później, zakończył Aleksander Śliwka (21:25)
Źródło Zaksa