Sport

Seria zwycięstw trwa, ZAKSA za mocna dla GKS-u.(Zdjęcia)

W meczu 10. kolejki PlusLigi nasz zespół, bez straty seta, pokonał GKS Katowice. Tym samym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pozostaje

W meczu 10. kolejki PlusLigi nasz zespół, bez straty seta, pokonał GKS Katowice. Tym samym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pozostaje jedynym niepokonanym zespołem w tym sezonie PlusLigi.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle do meczu 10. kolejki przystąpiła w składzie z Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, Marcinem Januszem na rozegraniu, Kamilem Semeniukiem i Aleksandrem Śliwką na przyjęciu, środkowymi: Davidem Smithem i Norbertem Huberem oraz Erikiem Shoji – libero.
Mecz udanym atakiem ze środka otworzył Norbert Huber, równie skuteczny w ataku był Łukasz Kaczmarek. Początek seta to wymiana sił w ataku i gra na styku, naszym zawodnikom odpowiadali Jarosz z Quirogą (2:2). Skutecznie szeregi przyjęcia poruszył Norbert Huber, pewnie z blokiem rywali radzili sobie Kamil Semeniuk z Łukaszem Kaczmarkiem i po chwili przewaga ZAKSY wzrosła do trzech punktów (9:6). Zryw przyjezdnych zniwelować nieco dystans, jednak kiedy w polu serwisowym naszej drużyn pojawił się Marcin Janusz odzyskaliśmy kontrolę nad przebiegiem rywalizacji. W dłuższych wymianach szans nie marnował Olek Śliwka i przy stanie 14:10 szkoleniowiec GKS-u musiał reagować. Przerwa nie wybiła z rytmu rozgrywającego Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a potrójny bok naszego zespołu stanowił dla rywali ścianę nie do przejścia. Katowiczanie zdołali wyjść z niewygodnego ustawienia niezmiennie jednak dłuższe wymiany sprzyjały ekipie z Kędzierzyna-Koźla i w końcówce seta prowadziliśmy 18:13. Pojedyncze skuteczne ataki Jakuba Jarosza nie zdołały odwrócić sytuacji, swoje noty w atakach z drugiej linii poprawiał jeszcze Olek Śliwka, zagrywką zapunktował Łukasz Kaczmarek (20:14). Pewni swego kędzierzynianie zmierzali do końca seta, kropkę nad „i” postawił Kamil Semeniuk (25:18).
Kolejna partia miała dość podobny scenariusz do odsłony inaugurującej. Po etapie gry na styku (4:4) kędzierzynianie przystąpili do ataku. Początek serii Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dał celny atak Olka Śliwki z lewego skrzydła, kolejne błędy własne przyjezdnych i regularność w ataku duetu Semeniuk/Kaczmarek miała odzwierciedlenie na tablicy wyników (10:5). Również tym razem dość szybko trener GKS-u musiał przywołać swoich podopiecznych do siebie, przerwa na żądanie gości nie wpłynęła na znakomitą dyspozycję naszego zespołu. Dłuższe wymiany na korzyść naszego zespołu rozstrzygał Aleksander Śliwka, naszemu zawodnikowi odpowiadał co prawda Jakub Jarosz, niezmiennie jednak to ZAKSA kontrolowała sytuację (14:9). Szukając swoich szans na uratowanie tej partii przy zagraniach Rousseaux katowiczanie zbliżyli się do ekipy trenera Cretu (16:14). Złudzenia rywalom odebrał Kamil Semeniuk, asem serwisowym popisał się nasz kapitan i ponownie to nasz zespół miał na koncie serię punktową (18:14). W kluczowej fazie seta przyjezdni przekonali się jeszcze o sile kędzierzyńskiego bloku i prowadziliśmy już 21:16. Niestety nie ustrzegliśmy się błędów własnych i dość niepodziewanie GKS zbliżył się do naszej drużyny (22:20). ZAKSĘ z niewygodnego ustawienia wyprowadził Olek Śliwka, nie obyło się bez nerwowości (24:23) – ten fragment meczu zakończył błąd gości (25:23).
Idąc za ciosem ZAKSA efektownie rozpoczęła kolejną partię, przy regularnych serwisach Łukasza Kaczmarka nasi zawodnicy nie marnowali okazji w kontrach, prowadząc 4:0. W tej odsłonie nie brakowało dłuższych wymian, GKS wykorzystał swoje szanse, odzyskując kontakt punktowy (5:4). Passę rywali przerwał Olek Śliwka, nie był to koniec emocji, przy czujnej grze przyjezdnych na siatce gra ponownie się wyrównała (12:12). Przyjezdni wyszli nawet na prowadzeni, szybko jednak sytuacja się unormowała, a przy zagrywkach Kamila Semeniuka odzyskaliśmy prowadzenie (15:14). GKS nie zamierzał jednak rezygnować, na ataki Aleksandra Śliwki odpowiadał Quiroga (17:17). Przy dokładnym przyjęciu swoich kolegów Marcin Janusz uaktywniał grę przez środek, a David Smith z Norbertem Huberem punktowali regularnie. To był początek serii naszej drużyny, przy zagrywkach naszego kapitana odzyskaliśmy czteropunktową zaliczkę (21:17). Kluczowa faza seta to popis gry siatkarzy ZAKSY (23:17), mecz zakończył blok naszego zespołu (25:19).
MVP – Aleksander Śliwka
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:23, 25:19)

Źródło Zaksa

1413

Może Ci się spodobać

Sport

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 pokonała Barkom Każany Lwów, wygrywane przez nasz zespół sety rozstrzygane były przy zdecydowanym prowadzeniu

Sport

Siatkarki UNI Opole pokonały Sokoła Mogilno 3:0 (25:14, 25:8, 25:19) w meczu 8. kolejki rozgrywek Tauron Ligi. Najwięcej punktów...

Sport

W hicie kolejki ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mierzyła się z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Nasz zespół miał swoje szanse w spotkaniu, niestety mimo

Sport

Przy komplecie publiczności siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w imponującym stylu pokonali Jastrzębski Węgiel. MVP spotkania wybrany został

Exit mobile version