Kadetki brzeskiej Stali wygrały wczoraj (18.02) coś więcej, niż tylko mecz w Wodzisławiu Śląskim. W drodze powrotnej z udziałem ich auta doszło do tragicznego w skutkach wypadku, ale nastoletnie zawodniczki, ich trener i kierowca busa nie odnieśli obrażeń mogących zagrażać ich życiu.
To cud, że dziewczyny, trener i nasz kierowca przeżyli – mówi prezes klubu, ale także świadkowie zdarzenia, którzy widzieli na obwodnicy Opola płonące auta. Niestety, na miejscu zginął kierowca osobowego seata, który z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, otarł się o dwa inne pojazdy osobowe i uderzył czołowo w busa brzeskiej drużyny.
– Dziękuję wszystkim, którzy pomagali wczoraj naszej ekipie. Strażakom, policjantom, medykom, ale przede wszystkim innym kierowcom, którzy szybko zareagowali i pomagali dziewczynom uciec z auta. Jedna z naszych zawodniczek jest już po zabiegu i odpoczywa w szpitalu. Na obserwacji medycznej pozostaje także trener, ale jemu też nic nie zagraża. To cud, że tak poważny wypadek skończył się dla naszej drużyny siniakami i obtłuczeniami, one wczoraj wygrały nie tylko mecz w Wodzisławiu, ale coś znacznie więcej – mówi Mariusz Kolekta, prezes KSK Stal Brzeg.
Auto zaprzyjaźnionego przewoźnika doszczętnie spłonęło, a wraz z nim klubowe i prywatne rzeczy. Dziewczyny potraciły stroje sportowe, buty, piłki oraz osobiste przedmioty, jak np. telefony. Obecnie trwa szacowanie strat, ale już wiadomo, że klub będzie potrzebował finansowego wsparcia.
– Pozostaję w kontakcie z Mariuszem i ruszamy z pomocą. Czekamy na oszacowanie strat, aby założyć charytatywną zbiórkę na platformie zrzutka.pl. Na chwilę obecną można wpłacać darowizny na konto naszej fundacji, które w całości przekażemy klubowi – mówi Anna Głogowska, prezes Fundacji „Moc i Siła”.
Odbiorca: Fundacja Moc i Siła
Konto bankowe nr: 45 1090 2141 0000 0001 4714 2366
Tytuł wpłaty: KSK Stal Brzeg
Źródło: brzeg24.pl