W poniedziałek (19 lutego) rolnicy protestowali przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu. Ulica Piastowska była zablokowana. Protestujący oczekiwali spotkania z Wojewodą Opolskim Moniką Jurek. Rozmowy doszły do skutku.
Po prawie 2 godzinnym spotkaniu wojewoda wyszła do zebranych protestujących i podsumowując rozmowę, zapowiedziała podjęcie działań w trzech obszarach. Pierwsze to zainicjowanie wystosowania wspólnego listu wojewodów do premiera Donalda Tuska z żądaniem rolników zamknięcia granicy. Kolejnym krokiem ma być zaangażowanie inspekcji podległych wojewodzie do usprawnienia nadzoru nad produktami rolnymi przybywającymi na teren województwa opolskiego. Ostatnia zapowiedź dotyczy stworzenia przy wojewodzie zespołu doradczego złożonego z przedstawicieli rolników z każdego powiatu. Pierwsze spotkanie zespołu ma odbyć się już w piątek 23 lutego.
Wojewoda podkreśliła również znaczenie promowania polskich produktów rolnych i polskiego rolnictwa w regionie, czyli strategii wsparcia dla lokalnych producentów.
Wojewoda Jurek wyraziła pełne zaangażowanie zarówno swoje, jak i służb wojewódzkich w realizację tych działań, podkreślając ich znaczenie nie tylko dla rolników, ale również dla wszystkich mieszkańców województwa.
Do rolników przyjechał poseł Włodzimierz Skalik z Konfederacji. Polityk zarzucił rządzącym bierność wobec zalewu polskiego rynku importowanymi produktami rolnymi z Ukrainy. Zwrócił też uwagę, że niszczone są małe gospodarstwa rodzinne.
Rolnicy zapowiedzieli, że jeśli nie usłyszą od przedstawiciela rządu w regionie konkretnych deklaracji, to zaostrzą formę protestu.