Często w popularnych filmach przyglądamy się przygodom bohaterów, którzy ratują świat. Wyposażeni w super moce, stają do walki z siłami zła. Stawką jest ludzkie życie. Ich elektryzujące przygody śledzą z zapartym tchem miliony widzów na całym świecie. Tymczasem prawdziwi bohaterowie są wśród nas, a ratowanie ludzkiego życia, to ich codzienność. Krzysztof Machura jest ratownikiem medycznym oraz faktycznym Dawcą szpiku, który już podarował komuś szansę na życie.
Krzysiek od kilkunastu lat pracuje w Opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego jako ratownik. Choroby, wypadki, ludzkie dramaty, to w tej pracy chleb powszedni. Jednak pasja, zaangażowanie oraz niejednokrotnie wysiłek fizyczny i ogromny stres włożone w wykonywaną pracę, przynoszą ratownikom ogromną satysfakcję. – Kiedy w minionym roku otrzymałem telefon z Fundacji DKMS, nie wahałem się ani chwili. Jako potencjalny dawca szpiku byłem zarejestrowany od sześciu lat. Mimo trudnej sytuacji, która panowała w służbie zdrowia w związku z pandemią, dyrekcja i koledzy ratownicy z OCRM w Opolu bardzo mnie wsparli. Z dnia na dzień zorganizowano zastępstwa na moje dyżury, tak abym mógł bezpiecznie podejść do kolejnych, bardziej szczegółowych badań. – opowiada Krzysztof.
Często jedynym ratunkiem dla osoby chorej na białaczkę lub inne choroby układu krwiotwórczego jest znalezienie jej genetycznego „bliźniaka” i pobranie od niego szpiku lub krwiotwórczych komórek macierzystych. Rejestracja w bazie potencjalnych dawców zwiększa szanse chorych na białaczkę na wygranie nierównej walki z chorobą i powrót do zdrowia. – Rok temu otrzymałem informację, że mój „bliźniak genetyczny potrzebuje pomocy, gdyż zachorował na białaczkę. Oddałem dla niego moje komórki macierzyste. Zabieg ten jest bezbolesny i trwał około 5 godzin. Sam proces oddania porównałbym do oddawania krwi. W trakcie donacji leży się na wygodnym łóżku, w otoczeniu miłego personelu, można słuchać muzyki lub oglądać film.- wyjaśnia Krzysztof.
Sam zabieg przebiegł bezpiecznie i bezboleśnie. Krzysiek szybko wrócił do pełni sił, a dzięki jego postawie, kolejna osoba otrzymała nowe życie. Niedawno otrzymaliśmy wiadomość, że stan pacjenta po przeszczepie znacząco się poprawił, oraz że wraca on do formy sprzed choroby.
W Polsce co 40 minut ktoś jest diagnozowany z białaczką, a na świecie co 27 sekund. Na chorobę tą chorują wszyscy, niezależnie od wieku i płci. Przeszczepienie szpiku ratuje życie, a dawcy stają się cichymi bohaterami, którzy razem z lekarzami ratują konkretnych ludzi. Każdy z nas może wziąć w tym udział. Wystarczy decyzja i rejestracja w bazie potencjalnych dawców szpiku. To nic nie kosztuje, a może dać komuś nowe życie.
Na upublicznienie tej wiadomość ma wpływ fakt, że niedawno na białaczkę zachorowała osoba z rodziny koleżanki Krzyśka. Był poszukiwany dla niej dawca i niedawno otrzymaliśmy wspaniałą wiadomość, że znalazł się „bliźniak genetyczny” dla Malwiny. Co roku w Polsce około 700 pacjentów zostaje zakwalifikowanych do przeszczepienia szpiku. Jedną z osób, która ciągle czeka na swojego Dawcę jest Olga- ratowniczka medyczna z Trójmiasta. Obecnie jest w trakcie leczenia chemioterapią. Być może ktoś z nas ma klucz do drzwi, za którymi Olga i Inni pacjenci znajdą swoje nowe życie. Ten klucz może być ukryty w Twoich genach, a dokładniej antygenach HLA. Pomóż nam go odnaleźć i zarejestruj się w bazie potencjalnych dawców szpiku. Nasze województwo jest na przedostatnim miejscu pod względem liczby zarejestrowanych potencjalnych dawców szpiku. Przez ograniczenia związane z pandemią znacznie spadła liczba nowych rejestracji. Razem możemy to zmienić. Bądź jak Krzysiek i zostań bohaterem. Wszelkie informacje jak zostać dawcą są dostępne na stronie www.dkms.pl
Film video https://www.youtube.com/watch?v=I1gpTGWiaGE
