Policjanci patrolujący ulice Opola zatrzymali do kontroli osobowego volkswagena. Był środek nocy, samochód na gdańskich numerach rejestracyjnych, a dwaj młodzi mężczyźni w środku wyraźnie zdenerwowani. Okazało się, że kierowca w samochodzie przewoził blisko 500 gramów metamfetaminy, 300 gramów marihuany i 22 tabletki MDMA. Razem ze swoim znajomym szukał w Opolu noclegu – obaj trafili do policyjnych aresztów. Za posiadania znacznej ilości narkotyków grozi do 10 lat więzienia. 9 marca, w godzinach nocnych, policjanci Referatu Patrolowo – Interwencyjnego komendy miejskiej w Opolu skontrolowali volkswagena na gdańskich numerach rejestracyjnych. Na widok mundurowych, mężczyźni zaczęli nerwowo się zachowywać. 19-latkowie tłumaczyli policjantom, że przyjechali z Pomorza i szukają noclegu w Opolu. W trakcie kontroli policjanci w samochodzie wyczuli woń marihuany.
Ich przypuszczenia potwierdziły się. Na tylnym siedzeniu w reklamówce mundurowi znaleźli kilka pakunków. Dwa z białym proszkiem i trzy z suszem przypominającym marihuanę. Przy jednym z mężczyzn także znaleźli kilka gramów suszu. Mieszkańcy Pomorza zostali przewiezieni do komendy miejskiej, a pojazd którym podróżowali trafił na policyjny parking.
Technicy kryminalistyki zważyli i sprawdzili narkotestem zabezpieczone substancje. Wynik pokazał, że biały proszek to blisko 500 gramów metamfetaminy, a susz to łącznie 300 gramów marihuany. Dodatkowo podczas kontroli osobistej w policyjnych aresztach, przy zatrzymanym, policjanci ujawnili 22 tabletki MDMA.
Obaj mieszkańcy Pomorza usłyszeli już zarzuty posiadania narkotyków. Jeden z mężczyzn odpowie za posiadanie znacznej ilości, dlatego decyzją sądu trafił do aresztu na 3 miesiące. Wobec drugiego 19-latka sąd zastosował areszt domowy – zakaz opuszczania miejsca zamieszkania. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi do 10 lat więzienia.