Blisko 120 ratowników Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego nieustannie jest angażowanych do pomocy.
Medyków można wesprzeć wodą i ciepłym posiłkiem.
– Dokonaliśmy przekształcenia zespołów transportowych i przekształcenia ich liczby do 30 – mówi Jarosław Kostyła, dyrektor OCRM w Opolu.
– Docelowo, jeżeli mamy trzydzieści zespołów razy przynajmniej dwóch ratowników, to w tym momencie robi się w granicach 100-120 osób w ciągłej rotacji. Działamy w trybie awaryjnym, w trybie katastrofy, zagrożenia.
Tak naprawdę medycy potrzebują ewentualnie ciepłych posiłków i wody, żeby mogli chwilę odsapnąć i dojść do siebie.