Otrzymaliśmy od naszej czytelniczki filmik, na którym widać, jak policyjny radiowóz wjeżdża na przejazd kolejowy.
Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w międzyczasie zamknęły się rogatki, a samochód pozostał między nimi, przy torowisku.
Zdarzenie miało miejsce na strzeżonym przejeździe w Tułowicach.
Nie trzeba chyba dodawać, jaką tragedią mogło się zakończyć. Tym razem na szczęście udało się uniknąć kolizji pojazdu z szynobusem, który akurat przejeżdżał tą trasą. Według taryfikatora za takie przewinienie można otrzymać mandat w wysokości 2000 zł.
Radiowóz nie miał włączonego sygnału świetlnego, ani dźwiękowego. Podlegał więc na normalnych zasadach kodeksowi drogowemu.
Trudno sobie wyobrazić, aby sprawca tego niebezpiecznego zdarzenia nie został ukarany.
Warto dodać, że maszynista ma obowiązek zgłosić takie zagrożenie. Kamery są na każdym przejeździe kolejowym, jak też na szynobusie, z przodu i tyłu!
Wideo czytelniczka
Aktualizacja
Policjant, który kierował samochodem, gdy zamykały się rogatki, został zgodnie z taryfikatorem ukarany mandatem karnym 2000 zł i na jego konto trafiło 15 pkt.
Byli to policjanci z Opolskiego Garnizonu.