Policjantem jest się 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, co udowodnił sierż. szt. Szymon Kukła z namysłowskiej komendy.
Policjant z ogniwa patrolowo-interwencyjnego, jadąc na służbę, zauważył kierowcę, którego styl jazdy zagrażał innym uczestnikom ruchu drogowego.
Po zatrzymaniu volkswagena okazało się, że 45-letni kierujący miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu policjant z ogniwa patrolowo-interwencyjnego, jadąc z miejsca zamieszkania do służby, zwrócił uwagę na kierującego volkswagenem, który poruszał się całą szerokością jezdni. Sierż. szt. Szymon Kukła postanowił zatrzymać kierowcę.
Gdy funkcjonariusz zbliżył się swoim pojazdem do jadącego volkswagena, ten gwałtownie przyśpieszył.
Policjant trąbił na kierującego, chcąc przerwać jego niebezpieczną jazdę.
Dopiero po chwili kierowca volkswagena zjechał na parking.
45-latek wyszedł z pojazdu, lecz miał problem z utrzymaniem równowagi.
Podczas rozmowy, policjant wyczuł od niego silną woń alkoholu.
Po chwili na miejsce przyjechał wcześniej wezwany przez sierż. szt. Szymona Kuklę patrol, który sprawdził trzeźwość kierującego.
Okazało się, że 45-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
Mieszkańcowi gminy Namysłów grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, jak ustalili policjanci, kierujący volkswagenem poruszał się pojazdem o szacowanej wartości 120 tys. zł, a nie był jego właścicielem.
Zgodnie z art 44b kodeksu karnego, musi liczyć się z orzeczeniem przepadku równowartości pojazdu.
Źródło: KPP Namysłów.
