Wiadomości

Policjanci zaopiekowali się mężczyzną z poważną niepełnosprawnością.

Na ręce Komendanta Głównego Policji, insp. Marka Boronia wpłynęło podziękowanie, skierowane do krapkowickich policjantów za udzieloną pomoc

Na ręce Komendanta Głównego Policji, insp. Marka Boronia wpłynęło podziękowanie, skierowane do krapkowickich policjantów za udzieloną pomoc podczas interwencji. Sierż. Michał Cuch oraz sierż. Damian Miałkas wykazali się ogromną empatią oraz profesjonalizmem w patowej sytuacji. Pomogli znaleźć miejsce schronienia dla osoby z niepełnosprawnością, której jedyny opiekun został zabrany do szpitala. Autorem podziękowań jest burmistrz Strzeleczek, jeden ze świadków wydarzeń.

Funkcjonariusze otrzymali informację, że w Zielinie 65-letni mężczyzna dostał udaru. Sierż. Michał Cuch oraz sierż. Damian Miałkas natychmiast udali się na miejsce. Tam zastali strażaków, którzy siłowo otworzyli drzwi. We wnętrzu mieszkania znajdował się mężczyzna, który wymagał specjalistycznej opieki medycznej. Został on przetransportowany do szpitala. Na tym interwencja mogłaby się zakończyć, jednak na miejscu znajdował się jeszcze 40-letni syn, który nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować.

Mundurowi pomogli zaopiekować się nim oraz znaleźć dla niego miejsce, w którym otrzyma niezbędną opiekę do czasu powrotu swojego ojca do domu. Trudność polegała na tym, że była sobota i kontakt z innymi placówkami pomocowymi był ograniczony. Po kilku godzinach sytuacja zakończyła się szczęśliwie. 40-latek dzięki zawziętości osób zaangażowanych w pomoc trafił pod opiekę wykwalifikowanych specjalistów.

Słowa burmistrza Strzeleczek potwierdziły po raz kolejny zaangażowanie policjantów w wykonywane obowiązki co potwierdza podziękowanie złożone na ręce Komendanta Głównego Policji.

Źródło KPP w Krapkowicach

855

Może Ci się spodobać

Wiadomości

Ponad pół promila alkoholu w organizmie miał 31-latek, który został zatrzymany podczas nocnej kontroli drogowej.

Z ostatniej chwili

W poniedziałek 25 listopada o godzinie 10:35 służby ratunkowe zostały zadysponowane do wypadku drogowego na Autostradzie A4 na 207 km

Wiadomości

Brak odpowiedzialności kierowców nie zna granic. 42-latek jechał za szybko, nie miał zapiętych psów, a w organizmie 1,5 promila alkoholu.

Z ostatniej chwili

32-letni mężczyzna zastrzelił trzy osoby, po czym zabarykadował się w mieszkaniu z dwójką dzieci i ich matką - ustaliło Radio Opole.

Exit mobile version