Starsi posterunkowi Adrian Bartyla i Kewin Kos odnaleźli zagubionych w lesie 66 i 68-latków.
Mężczyźni, mieszkańcy województwa śląskiego, wybrali się na grzyby do pod ozimskich lasów.
Jednak nie znając tutejszych lasów, stracili orientację i po około 2 godzinach, bezskutecznego szukania drogi powrotu, zmęczeni i zdezorientowani wezwali pomoc.
Odnalezieni nie wymagali pomocy lekarskiej i cali i zdrowi zostali przewiezieni przez policjantów do ich samochodu.
7 października, około godz. 13:00, na numer alarmowy zadzwonił przestraszony mężczyzna z informacją, że wspólnie ze swoim kolegą zgubili się w lesie w trakcie zbierania grzybów.
Mężczyźni, mieszkańcy województw śląskiego, już od 2 godzin bezskutecznie szukali drogi powrotnej.
Na poszukiwania w pierwszej kolejności pojechał patrol z Ozimka w składzie st. post. Adrian Bartyla i st. post. Kewin Kos.
Policjanci skontaktowali się z zagubionymi i ustalili, gdzie mężczyźni zostawili swój samochód którym przyjechali na grzybobranie.
Od tamtego miejsca, będąc w ciągłym kontakcie z mężczyznami, policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych zaczęli szukać zagubionych.
Po chwili, mieszkańcy województwa śląskiego usłyszeli w oddali sygnały. Jeden z policjantów ruszył w ich stronę i po przejściu około 3 kilometrów w głąb lasu odnalazł 68 i 66-latków siedzących na ziemi.
Mężczyźni choć zmęczeni i zdezorientowani, nie potrzebowali pomocy lekarskiej. Zostali przewiezieni przez policjantów do swojego samochodu.
Najprawdopodobniej nieznajomość pod ozimskiego lasu była przyczyną zagubienia się tych mężczyzn.
Zagubieni wiedzieli jak zareagować, gdy po zorientowaniu się, że się zgubili, zadzwonili pod numer 112 z prośbą o pomoc.
Dlatego tak ważne jest zabieranie na wycieczki do lasu naładowanego telefonu. Poinformujmy również najbliższych o naszych planach i miejscu, gdzie wybieramy się na wycieczkę.
To pozwoli w sytuacji zagrożenia na szybsze dotarcie służb ratunkowych.