Dwie osoby w tymczasowym areszcie, jedna pod dozorem policji. Styczniowy napad na jubilera w Nysie przeprowadziła zorganizowana grupa.
Policja ustaliła osoby podejrzane o udział w napadzie na sklep jubilerski w Nysie.
Doszło do niego 12 stycznia o godzinie 14.40 przy ul. Prudnickiej, a część zdarzenia nagrały kamery monitoringu, zamontowane przez lokalną wspólnotę mieszkaniową.
Do sklepu jubilerskiego wszedł mężczyzna w kurtce służbowej Poczty Polskiej, z charakterystyczną torbą listonosza. Na głowie miał czapkę, a na twarzy maseczkę. W sklepie wykorzystał moment nieuwagi personelu, chwycił kasetkę z biżuterią i wybiegł z nią na chodnik.
Potem skręcił w bramę i podwórze kamienicy.Za złodziejem pobiegł bez namysłu właściciel sklepu. Na podwórzu dopadł uciekającego, obaj zaczęli się szarpać, upadli na ziemię, wreszcie złodziej upuścił część rzeczy i uciekł. Zdarzeniu przyglądał się spokojnie jakiś przechodzień.
- Udało się ustalić trzech sprawców tej kradzieży rozbójniczej – mówi Sebastian Biegun, prokurator rejonowy w Nysie. – Wobec dwóch osób sąd na nasz wniosek zastosował tymczasowy areszt, wobec trzeciego prokurator zastosował dozór policji. Jeden z mężczyzn będzie odpowiadał w warunkach recydywy, wszyscy są znani policji. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Jeden z podejrzanych niedługo po kradzieży zgłosił się do zakładu karnego, gdzie miał odbywać karę pozbawienia wolności za inne przestępstwa. Nie ukrył się jednak za kratami, policjanci doprowadzili go z zakładu karnego do prokuratury, gdzie usłyszał kolejne zarzuty karne. Jeden z zatrzymanych to mieszkaniec powiatu nyskiego, dwaj pozostali pochodzą spoza powiatu.
Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Sprawcy współdziałali ze sobą, wspólnie przygotowali kradzież, podzielili się rolami, ale o szczegółach ustaleń śledztwa prokuratura nie chce jeszcze mówić. Źródło www.nto.pl
Foto Wspólnota Mieszkaniowa 207 Nysa