Dzień dobry, chcielibyśmy dodać wam otuchy oraz dać znać, że walczymy z Wami w Holandii!
Razem z kolegą Jack Bielec z firmy BLC Bouw i innymi osobami, które nie mogły bezczynnie patrzeć na to co się dzieje w naszym rodzinnym kraju, zaczęliśmy zbiórkę na własną rękę, która okazała się mega sukcesem.
Naszym celem są mniejsze miejscowości jak Prudnik, gdzie pomoc często nie dochodzi.
Polacy na obczyźnie zjednoczyli się i przywożą dary, nawet firmy holenderskie wspomagają nas darami, gdy się do nich zwracamy z prośbą o pomoc.
Od drzwi do drzwi, bo czasem trzeba tak jak i teraz.
Mamy 5 prywatnych busów, które wyjeżdżają w piątek rano załadowane do sufitu z darami: jedzenie, odzież, pościel, kołdry, poduszki, materace, zabawki, słodycze dla dzieci, chusteczki i wszystkie przybory dla najmłodszych, jak i również słoiczki z jedzeniem, kaszki, środki czystości, higieny osobistej, jedzenie długoterminowe.
Pomyśleliśmy także o łopatach, miotłach , ubraniach roboczych, rękawiczkach, latarkach, bateriach, świeczkach, kanistrach, workach na śmieci, nawet kuchenka elektryczna i agregatory są.
Nam brakuje słów i łzy stają w oczach jak patrzymy na lawinę dobroci, którą stworzyliśmy jako Polacy na obczyźnie, bo nie zapomnieliśmy skąd nasza krew pochodzi.
Pamiętamy i walczymy z Wami.
Napisała: współtwórczyni tej akcji Agata Dwojacka