Długo kazali czekać swoim kibicom na pierwsze domowe zwycięstwo siatkarze Stali Nysa. I szczerze mówić niewiele wskazywało na to, że uda się to osiągnąć jeszcze w tym roku. A jednak… W ostatnim w 2020 roku meczu Stalowcy sprawili wielką niespodziankę, odprawiając z kwitkiem Skrę Bełchatów.
Gospodarze w meczu weszli rewelacyjnie. Pierwsza partia przebiegała pod ich dyktando. Seta zakończył skutecznym atakiem Bućko. Druga i trzecia partia miały podobny przebieg. Warunki dyktowali przyjezdni, wychodząc nawet na 4 punktowe prowadzenie. Później do głosu dochodzili miejscowi. I tak, w drugim secie Ben Tara dał Stali pierwszą piłkę setową (24:22), a partię zakończył skuteczny potrójny blok na Petkovicu. Ostatnia partia to prowadzenie Skry aż do 20 punktu. Później wchodzący z ławki Filip wyprowadził Stal na 23:21. Petković zdołał jeszcze wyrównać na 23:23. Ostatnie słowo miał Zajder, który najpierw atakiem, później zagrywką zakończył seta i cały mecz. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany właśnie Maciej Zajder. Najwięcej punktów dla Stali zdobył Wassim Ben Tara (16), dla Skry Petković (15). Stal nie zdołała awansować w ligowej tabeli, jednak od skoczyła od ostatniego MKS-u Będzin na sześć punktów.
Stal Nysa – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:20, 25:22, 26:24)
Stal: Zajder, Komenda, Bućko, Ben Tara, Lemański, Łapszyński, Ruciak (libero) oraz Dembiec (libero), Bartman, Szczurek, FilipPGE Skra: Sander, Kłos, Ebadipour, Petković, Łomacz, Huber, Piechocki (libero) oraz Milczarek, Bieniek, Mitić fot. Pekart