W Nysie odbyła się pierwsza edycja NOCNEGO MIKOŁAJKOWEGO BIEGU NYSKIEGO. Sami organizatorzy i pomysłodawcy imprezy w osobach: Tomasza Kołodzieja i Jacka Makowskiego nie spodziewali się tak dużego zainteresowania ze strony biegaczek i biegaczy. Na starcie sobotniej imprezy stanęło ponad 400 zawodników z całego kraju. – To nasza pierwsza nocna mikołajkowa impreza. Czy było ciężko? Tak, bo w pandemii jak wszyscy wiemy, wszystko wywrócone jest do góry nogami. W zasadzie do ostatniego dnia nie byliśmy pewni, czy bieg się odbędzie. Wszystko to w związku ze zmiana przepisów epidemicznych, które weszły w życie 1 grudnia. My jako organizatorzy przezornie zbieraliśmy od uczestników deklaracje przy zapisach. Większość osób uczestniczących w biegu jest zaszczepiona, co nie przeszkodziło nam w organizacji. Mamy więc nadzieję, że podobna impreza odbędzie się w przyszłym roku. To jest lepsza frekwencja, niż w pierwszym biegu nyskim w 2011 roku. Wtedy z tego co pamiętam biegło ponad 300 osób, a warto dodać, że bieg był w lecie – mówi Jacek Makowski, organizator biegu. Prawie wszyscy sportowcy biegli w czapkach Mikołaja, sporo też w przebraniach świątecznych. Było bardzo sympatycznie jesteśmy zadowoleni z tak dużej frekwencji – mówi Tomasz Kołodziej, jeden z organizatorów Mikołajkowego Biegu Nyskiego. Biegacze wyruszyli na 5,5 km trasę spod Hali Nysa, przebiegli przez nyski rynek i obok bazyliki, a później zawrócili przy wieży Wrocławskiej, stąd ul. Piastowską przebiegli przez Krzywoustego i Powstańców Śląskich z powrotem pod Halę Nysa. Zwycięzca biegu, Piotr Piotrowski potrzebował jedynie 17 minut i 52 sekund na pokonanie trasy liczącej około 5,2 km. Marzena Boczkowska, zwyciężczyni wśród kobiet na przekroczenie linii mety potrzebowała 21 minut i 10 sekund. Druga edycja tej impreza została zaplanowana na 3 grudnia 2022.
