ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 pokonała Barkom Każany Lwów, wygrywane przez nasz zespół sety rozstrzygane były przy zdecydowanym prowadzeniu naszego zespołu. MVP spotkania – Igor Grobelny.
Mecz rozpoczęliśmy składem z Marcinem Januszem na rozegraniu, Bartoszem Kurkiem w ataku, Rafałem Szymurą i Igorem Grobelnym na przyjęciu, duetem Karol Urbanowicz/ Mateusz Poręba na środku i Maciejem Nowosiakiem (libero).
Już od pierwszej akcji lepiej wystartowali gospodarze, kędzierzynianie bezbłędnie wykorzystywali niedociągnięcia i błędy rywali, prowadząc 3:1. Kolejne ataki Bartosza Kurka i Rafała Szymury sprzyjały kontrolowaniu sytuacji (8:6, 12:9). Sytuację Barkomu ratowały nieco pojedyncze ataki Vasyla Tupchiego. Zryw rywali był tylko chwilowy, czujna gra kędzierzynian w bloku i efektowne zagrania Rafała Szymury z drugiej linii pozwoliły odbudować trzypunktowe prowadzenie (17:14). To była próbka siły naszego zespołu, kolejną kontrę skończył kapitan ZAKSY, chwilę później do celnych zagrań swoich kolegów Karol Urbanowicz dodał asa serwisowego i było już 20:14.Nizeminnie rywale mieli problemy z przebiciem się przez szczelny blok naszego zespołu, po zatrzymaniu ataku Pope było już 22:16. W końcówce seta na podwójnej zmianie zameldowali się jeszcze Mateusz Recko z Kajetanem Kubickim. Kędzierzynianie nie wypuścili przewagi z rak, kropkę nad „i” postawił Rafał Szymura (25:18).
Nieco gorzej rozpoczęliśmy kolejny fragment meczu, gdzie Lorenzo Pope wyprowadził Barkom na prowadzenie 4:1. Celne ataki Igora Grobelnego ze skrzydeł i Karola Urbanowicza na środku siatki pozwoliły odzyskać kontakt punktowy. Chwilę później czujna gra kędzierzynian w bloku unormowała sytuację i prowadziliśmy 11:9. Przyjezdni bronili się celnymi atakami Tupchiego, jednak skuteczność w kontratakach zdecydowanie sprzyjała podopiecznym trenera Gianiego i po ataku Bartosza Kurka przy stanie 14:11 trener przyjezdnych przywołał swoich podopiecznych do siebie. Przerwa nie wybiła z rytmu naszego zespołu na skrzydłach punktowali Grobelny z Szymurą. Przy stanie 17:14 trener Giani zdecydował się na podwójną zmianę, desygnując na boisko duet Kajetan Kubicki/ Mateusz Rećko. W końcówce seta na boisko wrócili Bartosz Kurek z Marcinem Januszem. Tym razem było nieco więcej emocji, goście uaktywnili się w bloku, a chwilę później przy zagrywkach Tsmokalo wyrównali na 21:21.Niestety w końcówce rozstrzyganej na przewagi celny serwis atakującego Barkomu dał rywalom 26. punkt i wyrównanie w meczu (24:26).
Podenerwowani przegraną końcówką seta kędzierzynianie kolejną odsłonę rozpoczęli mocnym akcentem. Atak Igora Grobelnego z drugiej linii i punktowa zagrywka Rafała Szymury dały nam kilkupunktową zaliczkę (3:1). Pewnie blok rywali obijał Bartosz Kurek, na środku siatki nie mylił się Karol Urbanowicz i prowadziliśmy już 12:7. Podobnie jak w odsłonie premierowej również tym razem przewaga ZAKSY systematycznie wzrastała, po asie serwisowym Bartosza Kurka prowadziliśmy 15:10. Na tym kędzierzynianie nie zamierzali poprzestać, kolejna seria przyszła przy zagrywkach Igora Grobelnego i prowadziliśmy już 18:11. Po przerwie na żądanie trenera przyjezdnych rywali z niewygodnego ustawienia wyprowadził Kovalov (18:12). W tej partii nie brakowało jednak długich, zaciętych wymian, efektowne obrony Macieja Nowowsiaka dawały naszej drużynie szanse w kontrach, tych natomiast nie marnował Bartosz Kurek i w końcówce prowadziliśmy już 22:13. Kluczowa faza seta to popis gry w ataku i na zagrywce Rafała Szymury i pewna wygrana 25:14.
Po wyrównanym początku kolejnej partii (3:3) podopieczni trenera Gianiego szybko doszli do głosu. Bezbłędny w ataku był Igor Grobelny, nasz przyjmujący punktował również zagrywką i odskoczyliśmy rywalom (11:7). Tę serię przerwał Shchurov, trener Krastins rotował jeszcze składem, nie zdołał jednak wybić z rytmu dobrze dysponowanych kędzierzynian. Pewnie rywalizację z blokiem przeciwnika wygrywał Bartosz Kurek i prowadziliśmy już 14:10. Siatkarze obu ekip nie ustrzegli się błędów, potknięcia po naszej stronie siatki nie wpłynęły jednak na utratę prowadzenia, po ataku naszego kapitana z sytuacyjnej piłki było już 17:13. Również w tej części spotkania trener naszej drużyn wprowadził podwójna zmianę z Kajetanem Kubickim i Mateuszem Rećko. Znakomita gra siatkarzy ZAKSY pozwoliła utrzymać pięciopunktowe prowadzenie (20:15). Sprytne zagrywki Igora Grobelnego poprawiły jeszcze sytuację, nie zostawiając rywalom złudzeń, wygrywając 25:17 zgarnęliśmy komplet punktów.
MVP meczu – Igor Grobelny
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Barkom Każany Lwów 3:1
(25:18, 24:26 , 25:14, 25:17)
Źródło Zaksa