W czeskiej miejscowości Kozojedy rozegrano drugą rundę Mistrzostw Europy Enduro. W dwudniowej imprezie wystartowało 123 motocyklistów. Europejskim rozgrywkom towarzyszyły także Międzynarodowe Mistrzostwa Czech oraz Puchar Czech. Zawody zostały świetnie przygotowane, ale były bardzo wymagające. Uczestnicy zmagań spędzili w siodle blisko 14 godzin podróżując po 60-kilometrowej trasie wytyczonej w górskim terenie, którą w każdym dniu pokonywali trzykrotnie, a po drodze musieli zaliczać próby specjalne – enduro, xtreme i cross. Warunki do jazdy mieli ciężkie – pełno wystających korzeni, mnóstwo kamieni, trudne podjazdy i zjazdy, jazda w potoku. W drugim dniu po nocnych opadach deszczu zrobiło się ślisko i trzeba było wybierać przejezdne koleiny. Wielu riderów napotkało szereg problemów na trasie, a o skali trudności zawodów świadczy fakt, że w drugim dniu do mety dotarło i zostało sklasyfikowanych tylko 54 jeźdźców, w tym wszyscy Polacy, wśród których byli debiutanci, m.in. Patryk Kuleszo.
Reprezentant opolskiego klubu starał się złapać właściwy rytm jazdy już od pierwszych kilometrów po starcie. Sobotnie zmagania w klasie Junior E1 ukończył na 6. miejscu w gronie 14 rywalizujących riderów. Zwyciężył Matyáš Chlum (CZ) przed Florianem Goernerem (GER) i Simonem Cristini (ITA). Nazajutrz w trudniejszych warunkach poprawił się o jedną lokatę, zajmując ostatecznie 5. pozycję. Tym razem wygrał Cristini przed Goernerem i Chlumem. Osiągnięty wynik pozwolił jednocześnie wysunąć się naszemu motocykliście na 9. pozycję w klasyfikacji sezonu.
– Przed wyjazdem do Czech borykałem się z różnymi problemami organizacyjnymi. Wynik jaki osiągnąłem zadowala mnie, ponieważ były to moje pierwsze zawody w mistrzostwach Europy, w jakich brałem udział. Trasa była mega trudna i wymagała dużej koncentracji, żeby nie popełniać błędów. Mój motocykl Husqvarna był dobrze przygotowany i nie zawiódł, z czego się cieszę. Ogólnie jechało mi się dobrze, ale wiem co muszę poprawić, aby osiągane przeze mnie rezultaty były jeszcze lepsze. – powiedział na mecie Patryk Kuleszo.
Zawody zdominował najszybszy na trasie Kryštof Kouble z Czech. Z dobrej strony pokazali się nasi kadrowicze. Najwięcej powodów do radości dostarczył Dominik Olszowy, który dwukrotne wygrał klasę Over 250 4T, a w generalce zajmował drugie miejsca za Kouble. Znakomity wynik osiągnął Maciej Więckowski w klasie 250 4T – w sobotę był trzeci, zaś w niedzielę drugi. Z kolei Aleksander Bracik w klasie 250 2T w pierwszym dniu zajął piąte miejsce, a nazajutrz był już trzeci. Pozostali reprezentanci zajmowali miejsca:
Dawid Babicz – 5. i 4. w klasie 250 4T,
Kacper Baklarz – 7. i 4. w klasie Junior E2,
Rafał Bracik – 6. i 6. w klasie Over 250 2T,
Dawid Domański – 12. i 7. w klasie Junior U21,
Sylwester Jędrzejczyk – 15. i 11. w klasie Over 250 4T.
Ponadto w klasie Over 250 2T ze słowacką licencją SMF podróżował Łukasz Kurowski, który w zawodach uplasował się na miejscach 5. i 4. W klasyfikacji zespołowej drugi stopień podium zajął KTM Novi Korona Kielce (w składzie: A.Bracik, R.Bracik, D.Olszowy).
Po dwóch rozegranych rundach, włoskiej i czeskiej, najwyżej z Polaków sklasyfikowany jest Maciej Więckowski – 2. w klasie 250 4T, Aleksander Bracik – 3. w klasie 250 2T, Łukasz Kurowski – 3. w klasie Over 250 2T, i dalej Dominik Olszowy – 5. w klasie Over 250 4T i 5. w generalce oraz Kacper Baklarz – 5. w klasie Junior E2.
Teraz rywalizacja przeniesie się do Polski, gdzie kolejna runda odbędzie się 18 i 19 września w Piekoszowie koło Kielc. Finałowa runda Mistrzostw Europy zostanie rozegrana w dniach od 30 września do 2 października w holenderskiej miejscowości Hellendoorm.
zdjęcia: BORNTOMX
Pavlína Mařáčková / Paja-enduro.cz