Gdy wracając w nocy z interwencji, policjanci zauważyli na środku jezdni młodą sowę, wiedzieli, że musza zareagować.
Młody ptak był zdezorientowany i wystraszony niedawną burzą. To, że znajdował się na środku jezdni stwarzało dla niego realne zagrożenie. Po konsultacji z lekarzem weterynarii policjanci przewieźli sówkę do Straży Miejskiej w Opolu. Tego samego dnia została ona przekazana lekarzowi weterynarii zajmującemu się dzikimi zwierzętami.
11 lipca, tuż po godzinie 02:00 nad ranem, policjanci z Komisariatu I Policji w Opolu wracali z interwencji. Gdy przejeżdżali pomiędzy miejscowościami, ich wzrok przykuło małe zwierzę siedzące na środku jezdni. Funkcjonariusze powoli zbliżyli się do młodej sowy uszatki. Ptak najprawdopodobniej spadł z drzewa i przeszedł na środek jezdni, a burza, która przeszła chwile wcześniej najprawdopodobniej mocno zdezorientowała i wystraszyła tego młodego ptaka.
Policjanci w porozumieniu z dyżurnym skontaktowali się z lekarzem weterynarii. Zgodnie z jego sugestią funkcjonariusze z zachowaniem należytej ostrożności przewieźli sówkę do placówki Straży Miejskiej w Opolu. Tego samego dnia funkcjonariusze tej służby przekazali to zwierzę lekarzowi weterynarii zajmującemu się dzikimi zwierzętami.
Źródło KMP w Opolu