Connect with us

Hi, what are you looking for?

Wiadomości

Nikt się nie rodzi komandosem

– To, czy osiągniecie swój cel zależy od tego, co robicie, co sobie zaplanujecie, jak mocno będziecie do niego dążyć.

Nikt się nie rodzi komandosem

– To, czy osiągniecie swój cel zależy od tego, co robicie, co sobie zaplanujecie, jak mocno będziecie do niego dążyć.

Nie liczcie na to, że coś się po prostu uda. Działajcie w tym kierunku, albo sobie odpuście – mówił na spotkaniu ze studentami Politechniki Opolskiej Krzysztof „Mixu” Mika, który 20 lat służył w mundurze sił specjalnych.– Z Politechniką Opolską współpracuję już od ponad roku. Brałem udział w tworzeniu nowego kierunku sport i bezpieczeństwo. Na tym kierunku prowadzę teraz zajęcia. W ramach Przystanku Nauka przekazałem młodym ludziom cenne informacje, podzieliłem się doświadczeniem 20 lat służby w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu – mówi Krzysztof „Mixu” Mika, który był gościem drugiej edycji nowego cyklu spotkań na Politechnice Opolskiej: Przystanku Nauka.

– Na pierwszym spotkaniu gościliśmy prof. Sebastiana Skuzę, wiceministra finansów. Nasz kolejny gość, Krzysztof „Mixu” Mika, reprezentuje zupełnie inną branżę. Chcemy, żeby nasi studenci – i nie tylko, bo spotkania są otwarte – poznali ciekawe osoby, wyróżniające się z tłumu. Może staną się dla nich inspiracją – podkreśla prof. Marcin Lorenc, rektor Politechniki Opolskiej.
– Pamiętam, że jak skończyłem szkołę średnią to nie za bardzo wiedziałem jaką wybrać dalszą drogę. To były inne czasy niż teraz. Nie było łatwo dostać się do służb mundurowych. Wybrałem policję, nie zostałem przyjęty. Poszedłem do wojska, świetnie się tam odnalazłem. Cała służba była ogromną przygodą. Działo się dużo rzeczy, zobaczyłem mnóstwo miejsc na świecie i poznałem wielu ludzi, którzy mieli wpływ na to co dzisiaj robię, kim jestem. Gdybym teraz znów miał 20 lat, poszedłbym tą samą drogą. Niczego nie żałuję, czuję się spełniony i spełniam się nadal. Prowadzę swoją firmę, organizuję szkolenia, przygotowuję kandydatów do selekcji w jednostkach specjalnych – mówił w trakcie spotkania ze studentami Krzysztof „Mixu” Mika. – Ciężko mi było podjąć decyzję o odejściu z wojska. To życie na adrenalinie, walizkach, dużo zadań, ryzyka -wyliczał.– Komandosem nikt się nie rodzi, komandosem się stajesz. To, czy osiągniecie swój cel, zależy od tego co robicie, co sobie zaplanujecie, jak mocno będziecie do niego dążyć. Nie liczcie na to, że coś się po prostu uda. Działajcie w tym kierunku, albo sobie odpuście – mówił studentom.
– Myślę, że warto posłuchać człowieka z takim doświadczeniem. Takie przeżycia dają do myślenia, jak niektórzy mają w życiu, z czym się zmagają a inni mają za dobrze i tego nie doceniają. Myślę, że takie spotkanie może też zachęcić młodych ludzi do pójścia do wojska. Świetny był przykład 35-latka, który przez 10 lat odwlekał decyzję czy pójść do armii. Wreszcie, gdy wstąpił do wojska, żałował, że tak późno. To daje do myślenia – zauważa Łukasz Strzępek, student logistyki.
– Spotkanie zdecydowanie oceniam na plus. Interesowałem się tematem wojsk specjalnych, wiem z czym to się wiąże. Informacje na temat jednostek specjalnych są ograniczone, objęte tajemnicą państwową. Pan komandos opowiedział tyle, ile mógł, jestem z tego spotkania bardzo zadowolony. Ale takie spotkanie jest interesujące nie tylko dla pasjonatów wojska. Wiele z niego mogły wynieść osoby, które np. boją się czegoś spróbować, jak jazdy na nartach. Zawsze warto próbować. Takie spotkania dodatkowo motywują do działania – podsumowuje Rafał Mańczyk, student logistyki.

Źródło Politechnika Opolska

2674
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Komunikaty

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Opolu poszukują zaginionej Sabiny Kudrzyckiej.

Wiadomości

W środę 20 listopada po godzinie 21:00 służby ratunkowe zostały powiadomione przez operatora nr alarmowego 112 o wypadku drogowym na trasie 

Wiadomości

W poniedziałek 18 listopada, w godzinach nocnych dyżurny policji w Namysłowie, odebrał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na trasie Paryż

Wiadomości

Brawurowa jazda zakończyła się uszkodzeniem lampy oraz znaku drogowego przy przejściu dla pieszych.