Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

Nieudany rewanż Stali Nysa na GKS-ie (ZDJĘCIA)

Siatkarze Stali Nysa podejmowali w niedzielny wieczór GKS Katowice, a cel był tylko jeden – rewanż za wyjazdową przegraną. Przypomnijmy, że w Katowicach

Siatkarze Stali Nysa podejmowali w niedzielny wieczór GKS Katowice, a cel był tylko jeden – rewanż za wyjazdową przegraną. Przypomnijmy, że w Katowicach miejscowi wygrali 3:2.
Stalowcy niedzielne spotkanie rozpoczęli bardzo dobrze. Po bloku Wassima Ben-Tary wyszli po raz pierwszy na prowadzenie (2:1). Tunezyjczyk punktował również na 3:2 i 4:3. W tej fazie seta miejscowi zdołali wypracować sobie wypracować kilkupunktową przewagę, co pozwoliło na spokojną grę. Set zakończył się siedmiopunktową wygraną Stali (25:18).
W drugą partię lepiej weszli goście. Przy stanie 4:7 czas wziął trener Krzysztof Stelmach. Na chwilę ten manewr pomógł. Stal doszła na jeden punkt. Później jednak dobrą grę kontynuowali Katowiczanie, prowadząc momentami pięcioma punktami (9:14). W końcówce dzięki atakom Bartosza Bućko i Ben Tary gra się wyrównała. Jednak od stanu 21:22 punktowali już tylko goście. Tym samym wyrównali stan meczu.
Wyrównaną i ładną grę w wykonaniu obu zespołów zobaczyliśmy w partii trzeciej. Zagrywką postraszył miejscowych przyjmujący Jakub Szymański, dając GKS-owi prowadzenie 8:7. Na boisku pojawił się w tym secie Kamil Długosz, zastępując Łukasza Łapszyńskiego i dorzucił swoje punkty. Przy stanie 18:16 dla Stali czas wziął trener gości Grzegorz Słaby. Przy 18:18 z kolei Stelmach. W końcówce seta punktowe bloki dorzucili Bućko i Lemański, a partię zakończył atakiem ze środka M’Baye.
Czwartego seta przyjezdni musieli rozstrzygnąć na swoją korzyść, chcąc liczyć na zdobycz punktową w tym meczu. To jednak przy zagrywce Marcina Komendy Stal wyszła na 3:0. GKS dogonił przeciwnika na 11:11. Później wyszedł na dwu, trzypunktowe prowadzenie. Stalowcy wyrównali na 21:21 po bloku M’Baye. GKS jednak podobnie jak w drugiej partii zdołał zwyciężyć i doprowadził do tie breaka.
W nim znów gra punkt za punkt. Zespoły zmieniały stronę przy stanie 8:6 dla GKS-u. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, drugi raz w tym sezonie wygrywając ze Stalą za dwa punkty.
Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Jakub Jarosz.

Stal Nysa – GKS Katowice 2:3 (25:18, 21:25, 25:20, 23:25, 11:15)
Stal: Komenda, Bućko, Ben Tara, M’Baye, Lemański, Łapszyński, Ruciak (libero) oraz Dembiec (libero), Szczurek, Filip, Długosz,
GKS: Nowakowski, Szymański, Zniszczoł, Jarosz, Firlej, Kwasowski, Watten (libero) oraz Musiał, Stolc, Nowosielski, Kohut, Ogórek,

1404
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Z ostatniej chwili

W ostatnią sobotę w Opolu odbył się spot motoryzacyjny. Niestety, część z jego uczestników zachowywała się nieodpowiedzialnie...

Wiadomości

W minionym tygodniu odwiedzaliśmy uczniów z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Brzegu.

Sport

Po raz pierwszy w sezonie 2024/25 przed własną publicznością zaprezentują się siatkarze PSG Stali Nysa.

Wiadomości

Wykonywany zawód nie musi być przeszkodą w spełnianiu siebie.