Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel w hicie kolejki. Nasz zespół po zaciętym meczu wygrał 3:2. MVP spotkania wybrany został Bartłomiej Kluth.
Hit kolejki rozpoczęliśmy w składzie: Marcin Janusz, Bartłomiej Kluth, Aleksander Śliwka, David Smith, Dmytro Pashytskyy, Wojciech Żaliński i Erik Shoji (libero).
Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy (2:0), celne zagrania Wojciecha Żalińskiego na lewym skrzydle dały sygnał naszej drużynie. Przy wymianie ciosów na siatce mogliśmy liczyć też na Bartłomieja Klutha (6:5). Chwilę później, przy czujności naszego sztabu szkoleniowego i wykorzystaniu wideoweryfikacji gra się wyrównała (7:7), a kontrataki wykorzystywane przez Aleksandra Śliwkę wyprowadziły nasz zespół na prowadzenie 8:7. Kiedy kolejną dłuższą wymianę punktowym blokiem zakończył Bartłomiej Kluth trener Mendez postanowił reagować (7:9), sięgając po przerwę na żądanie. Po wznowieniu rywalizacji nasz zespół kontynuował swoją dobrą grę, na środku siatki nie mylił się Dmytro Pashytskyy, a przy czujnej grze w bloku prowadzenie naszego zespołu wzrosło do trzech punktów (11:14). Niestety przy zagrywkach Fornala miejscowi zdołali doprowadzić jeszcze do wyrównania (15:15), ważną kontrę skończył jednak nasz kapitan, po chwili blokiem na Boyer popisał się Wojciech Żaliński i ponownie to ZAKSA była o krok dalej (15:17). Nie obyło się bez nerwowości (17:17), kluczowa faza seta należała do siatkarzy mistrza Polski. Seria zagrywek Tomasza Kalembki i ataków Aleksandra Śliwki miała odzwierciedlenie na tablicy wyników (18:20), gospodarze nie ustrzegli się błędów i pierwszą piłkę setową mieliśmy przy stanie 19:24. Jastrzębianie bronili się, jednak niedługo, seta efektownym atakiem zakończył Bartłomiej Kluth (20:25).
Druga odsłona to gra na styku od początku seta (2:2), do celnych zagrań w ataku Bartłomiej Kluth dodał jeszcze asa serwisowego (4:4). Przy wymianie sił w ataku na zagrania Boyer odpowiadał Kluth, przy tak zaciętej rywalizacji dość długo żadna z ekip nie była w stanie wypracować wyższego prowadzenia (9:9). Niestety tym razem szybciej do głosu doszli miejscowi, zagrania jastrzębian ze środka i czujna gra w bloku dała im trzypunktową zaliczkę (15:12). Podopiezni Tuomasa Sammelvuo dość długo nie mogli wyjść z niewygodnego ustawienia, przełamanie naszej drużynie dał dopiero atak Aleksandra Śliwki (15:13). Kolejne zagrania naszego kapitana doprowadziły do gry na styku (16:!5), przy błędach własnych po naszej stronie siatki ponownie musieliśmy gonić rywala (18:15). Zagrania Davida Smitha ze środka poprawiły nieco sytuację naszego zespołu, swoje noty na siatce regularnie poprawiał też Bartłomiej Kluth (19:17). O ile końcówka pierwszego seta należała do kędzierzynian to tym razem skuteczność w ataku Boyer sprzyjała gospodarzom. Jastrzębianie do punktów zdobywanych w ataku dodali jeszcze skuteczne bloki i tak zatrzymując Dmytro Pashytskiego na środku wygrali tę partię 25:19, wyrównując stan rywalizacji.
Po falstarcie w trzecim secie, kiedy wykorzystując potknięcia kędzierzynian rywale prowadzili 8:4 wróciliśmy do gry Celne zagrania Klutha i Smitha sprzyjały systematycznemu odrabianiu strat (9:7). Na ataki naszych zawodników odpowiadał Fornal, a kiedy zagrywką zapunktował Macyra ponownie musieliśmy odrabiać straty (11:7). Zryw miejscowych nie zniechęcił walecznych kędzierzynian, w ataku z blokiem rywali coraz lepiej radził sobie Bartłomiej Kluth (12:9), nasz atakujący pewnie mijał lub obijał ręce rywali (14:11). W tej części rywalizacji nie brakowało długich zaciętych wymian, i tak czujna gra w bloku naszego zespołu doprowadziła do dotychczas najdłużej wymiany w spotkaniu, tę na korzyść ZAKSY rozstrzygnął Dmytro Pashytskyy. To był sygnał do ataku dla siatkarzy mistrza Polski, kolejne bloki na Celevenot i Boyer doprowadziły do wyrównana (14:14). Gra na styku nie trwała dłgo, w szeregi naszego zespołu wróciły problemy z przyjęciem i przy stanie 17:14 trener Sammelvuo postanowił przerwać grę. Po wznowieniu rywalizacji nasz zespół z niewygodnego ustawienia wyprowadził Olek Śliwka (17:15). Walcząc do końca kędzierzynianie zdołali zmniejszyć straty, w końcówce po ataku Adriana Staszewskiego z lewego skrzydła było już 22:20. Kolejne akcje należały do jastrzębian, którzy po ataku Fornala wygrali 25:21, obejmując prowadzenie w meczu.
Wyciągając wioski z trzeciego seta tym razem nie pozwoliliśmy uciec rywalom, przy dłuższych wymianach pewnie ręce rywali obijał Bartłomiej Kluth i to ZAKSA prowadziła kolejno 4:2, 8:6. Na odpowiedź przeciwnika nie musieliśmy długo czekać i przy skutecznej grze w bloku miejscowi wyszli a prowadzenie 11:10. Przy kolejnych atakach Bartłomieja Klutha Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wróciła do gry, Cierpliwość opłaciła się, po etapie wymiany ciosów na siatce i grze na styku przy zagrywkach Davida Smitha wyszliśmy na prowadzenie, najpierw kolejną kontrę skończył nasz atakujący, po chwili popisaliśmy się blokiem, na lewym skrzydle walkę z podwójnym blokiem rywala wygrał Adrian Staszewski i było już 18:14 dla nas. Swoje noty na środku siatki poprawił jeszcze Dmytro Pashytskyy (17:20), sprytnie blok rywali mijał Aleksander Śliwka (19:22). To właśnie atak naszego kapitana zapewnił ZAKSIE 24. punkt w secie (21:24), miejscowi bronili się, partię zakończył serwis jastrzębian w siatkę (21:25).
Triumfatora spotkania musiał więc wyłonić tie-break, po zerwanym ataku Fornala i pewnym zagraniu Bartka Klutha ten fragment meczu rozpoczął się po myśli naszego zespołu (1:2). Kiedy do zagrań swoich kolegów w ataku Dmytro Pashytskyy dodał asa serwisowego prowadziliśmy już 3:1. Przy wymianie sił w ataku niezawodny był Bartłomiej Kluth, czujnością w bloku wykazał się jeszcze Adrian Staszewski i utrzymywaliśmy prowadzenie – 6:4. Również gra obronna siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla robiła wrażenie, podbijając kolejne zagrania miejscowych nasi zawodnicy wyprowadzali kontrataki i przy zmianie stron boiska prowadziliśmy 8:5. Trener Mendez poprosił jeszcze o przerwę na żądanie, pauza nie wybiła z rytmu naszego atakującego, który kolejnymi zagraniami przybliżał ZAKSĘ do celu (7:10). W kluczowej fazie seta od ściany kędzierzyńskiego bloku odbił się jeszcze Boyer (10:13), atak Bartłomieja Klutha dał nam 14. punkt (11:14), mecz zakończył błąd podwójnego odbicia gospodarzy (11:15).
MVP – Bartłomiej Kluth
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3
(20:25, 25:19, 25:21, 22:25, 11:15)
Strona Biura Prasowego Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle