Podobnie jak w meczu pierwszej rundy fazy zasadniczej siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie pozwolili rywalom ugrać nawet seta. MVP spotkania wybrany został Łukasz Kaczmarek.
Spotkanie w Bielsku-Białej rozpoczęliśmy składem: Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz, Aleksander Śliwka, Wojciech Żaliński, David Smith, Norbert Huber i Erik Shoji (libero)
Już pierwsze ustawienie z Aleksandrem Śliwką w polu serwisowym sprzyjało naszej drużynie. Bielszczanie uaktywnili się o prawda w bloku, jednak cierpliwa gra ZAKSY i skuteczność Norberta Hubera na środku dały nam prowadzenie (1:3). Przy wymianie cisów na siatce dwupunktowa zaliczka naszego zespołu utrzymywała się, swoje noty w ataku regularnie poprawiali Łukasz Kaczmarek z Wojciechem Żalińskim (3:5). Chwilę później przy serii zagrywek naszego kapitana problemy gospodarzy w przyjęciu i kontrataki wykorzystywane przez Łukasza Kaczmarka zrobiły różnicę, przy serii punktowej nasz zespół prowadził już 12:6. Bielszczanie wyszli z niewygodnego dla nich ustawienia, niezmiennie jednak to kędzierzynianie kontrolowali sytuację, ba lewym skrzydle regularnie punktował Wojciech Żaliński i nawet zryw BBTS-u nie odebrał naszej drużynie kilkupunktowej zaliczki (11:15, 13:17). Niestety tego prowadzenia nie utrzymaliśmy do końca, w szeregi naszego zespołu wkradło się nieco błędów, a przy zagrywce Formeli miejscowi odzyskali kontakt punktowy (18:19). Reagując na sytuacje Tuomas Sammelvuo przywołał swoich podopiecznych do siebie, serię przeciwnika przerwał dopiero Łukasz Kaczmarek (18:20). Chwilę później po bloku na Cupkoviciu dystans ponownie się zwiększył, w kluczowej fazie seta gospodarze również uaktywnili się w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła, odzyskując kontakt punktowy (22:23). Nie do zatrzymania był jednak Aleksander Śliwka, kropkę nad „i” postawił Łukasz Kaczmarek (23:25).
Druga partia nie rozpoczęła się po myśli naszego zespołu, czujna gra na siatce bielszczan dość szybko pozwoliła miejscowym wyjść z etapu gry na styku i prowadzić 7:4. Sygnał do ataku dał swoim kolegom Łukasz Kaczmarek, wygrane sytuacyjne piłki i pewna gra kędzierzynian na siatce w ekspresowym tempie odwróciły role (8:9). W tej części spotkania celne zagrania w ataku przeplatały błędy popełniane przez siatkarzy obu ekip w polu serwisowym (15:16). Szybciej zareagowali kędzierzynianie, do celnych zagrań w ataku nasz zespół dodał punktowe bloki i odskoczyliśmy na dwa punkty (15:17). Na środku siatki nie zawodził jednak David Smith, a przy serii zagrywek Łukasza Kaczmarka i kontratakach wykorzystywanych przez Wojciecha Żalińskiego odzyskaliśmy nieco wyższą zaliczkę (17:20). Identycznie jak w partii premierowej podopieczni trenera Kapelusa przystąpili do odrabiania strat, czujna gra w obronie BBTS-u dała miejscowym szansę na powrót do gry na styku (19:21). Niestety chwilę później trener Sammelvuo musiał interweniować, bo podobnie jak w pierwszym secie BBTS odrobił straty (22:23). Ważną wymianę po wznowieniu rywalizacji zakończył Aleksander Śliwka, również tym razem decydujący punkt na konto naszego zespołu zapisał Łukasz Kaczmarek (23:25).
W trzecim secie na boisku o pierwszych akcji w miejsce Norberta Hubera pojawił się Dmytro Pashytskyy. Falstart naszego zespołu w tej części meczu miał odzwierciedlenie na tablicy wyników (5:1). Kolejne zagrania Łukasza Kaczmarka uspokoiły nieco sytuację (7:6). Od tego momentu utrzymywała się gra punkt za punkt (12:12). W kolejnych akcjach Łukasz Kaczmarek typowo siłowe ataki przeplatał technicznymi zagraniami, co przynosiło oczekiwane rezultaty (12:14). W dłuższych wymianach nie zawodził Aleksander Śliwka i wszystko wskazywano, że tego prowadzenia kędzierzynianie nie wypuszczą z rąk. Niestety jednak przy zagrywkach Gergye w szeregi naszego zespołu wkradło się nieco niedokładności w przyjęciu i gospodarze odwrócili sytuację (17:16). W końcówce seta ponownie pomogło nam ustawienie z Aleksandrem Śliwką w polu serwisowym, po bielskiej stronie siatki na skuteczności stracił Hanes i to podopieczni trenera Sammelvuo prowadzili 21:19. Bezbłędny w obijaniu potrójnego bloku przeciwnika był Łukasz Kaczmarek, utrzymując serię nasz zespół wygrał 25:19 i w całym meczu 3:0.
MVP – Łukasz Kaczmarek
BBTS Bielsko-Biała – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
(23:25, 23:25, 19:25)
Źródło Zaksa Foto Klub Kibica Zaksy