W niedzielę (30.01), strażacy z Brzegu oraz okolicznych jednostek OSP mieli ręce pełne roboty. Oprócz kilkudziesięciu wyjazdów związanych z usuwaniem skutków wichury, aż 5 razy interweniowali w mieszkaniach, w których istniało zagrożenie zatrucia tlenkiem węgla. W trzech przypadkach poszkodowane osoby trafiły do szpitala.
„W ciągu jednego dnia wyjeżdżaliśmy około 90 razy do różnych zdarzeń. Głównie były one związane ze skutkami silnego wiatru, ale mieliśmy także pięć zgłoszeń dotyczących zatrucia tlenkiem węgla. Do tych zdarzeń dochodziło na terenie Brzegu i Lewina Brzeskiego” – mówi mł. asp. Marek Zagórski z Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu.
Pierwsze zgłoszenie z ul. Robotniczej w Brzegu wpłynęło o godz. 11:09. Lekarz po wstępnym przebadaniu poszkodowanego dziecka zdecydował o przetransportowaniu małego pacjenta do Brzeskiego Centrum Medycznego.
Zaledwie 15 minut później ratownicy otrzymali kolejne zgłoszenie. Tym razem z ul. Makarskiego w Brzegu. Objawy zatrucia tlenkiem węgla wykazywała 16-letnia dziewczyna, która również została przetransportowana do szpitala.
O godz. 14:28 strażacy interweniowali na ul. Rybackiej w Brzegu. Przebywająca w jednym z mieszkań 33-letnia kobieta źle się poczuła, a objawy mogły wskazywać na podtrucie czadem. Poszkodowana wymagała udzielenia pomocy medycznej.
Kolejne dwa zawiadomienia o tlenku węgla wynikały z włączenia się czujki czadu. Najpierw o godz. 14:32 na ul. Konopnickiej w Lewinie Brzeskim, a później o godz. 19:34 ponownie na ul. Rybackiej w Brzegu. Na szczęście w tych przypadkach nie było osób poszkodowanych.
Źródło www.brzeg24.pl Foto Paweł i Bartek