W wielkanocny weekend policjanci zatrzymali 2 nietrzeźwych kierowców. 39-letni kierowca peugeota w organizmie miał blisko 3 promile alkoholu i został zatrzymany przez świadka.
Natomiast 44-latek, który kierował volkswagenem został zatrzymany tuż po tym jak swoją podróż zakończył na budynku. Dodatkowo funkcjonariusze zatrzymali 2 kierowców, którzy byli w stanie po użyciu alkoholu.
30 marca oficer dyżurny przyjął zgłoszenie o tym, że w jednej z miejscowości w gminie Lubsza został ujęty nietrzeźwy kierowca. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zastali świadka całego zdarzenia i podejrzewanego kierowcę. Jak oświadczył zgłaszający jego uwagę przykuł sposób jazdy kierującego peugeotem. Nie zwlekając udaremnił dalszą podróż mężczyźnie i zadzwonił na numer alarmowy. Badania wskazało, że 39-latek w organizmie ma blisko 3 promile. Dodatkowo okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania.
Drugi z nieodpowiedzialnych kierowców został zatrzymany w poniedziałek wieczorem. Kilka minut przed godziną 22:00 patrol drogowy został skierowany do na jedno ze skrzyżowań w mieście. Według zgłoszenia miało tam dojść do zdarzenia z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Na miejscu policjanci zastali świadków, którzy udaremnili oddalenie się z miejsca podejrzewanemu mężczyźnie. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że stracił on panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. 44-letni kierowca volkswagena w organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu.
Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Dodatkowo brzescy policjanci w ten świąteczny weekend zatrzymali dwie osoby, które w organizmie miały od 0,2 do 0,5 promila alkoholu, czyli kierowały w stanie po użyciu alkoholu. Kto w takim stanie kieruje pojazdem, popełnia wykroczenie zagrożone karą aresztu, grzywną i czasowym zatrzymaniem prawa jazdy.