Posiadanie psa to nie tylko przyjemność, ale również obowiązki jakie nakłada prawo na właścicieli czworonogów.
Jak się okazuje, nie wszyscy o tym pamiętają. Na terenie powiatu krapkowickiego doszło do dwóch niebezpiecznych sytuacji, właśnie podczas spaceru z psem. Najpierw pies nietrzymany na smyczy zaatakował innego psa. W drugim przypadku husky pogryzł na śmierć kota. Przypominamy, że szkody jakie czynią psy, wynikają najczęściej z błędów popełnianych przez ludzi. Apelujemy do właścicieli czworonogów o ostrożność!
O tym, że psa należy wyprowadzać na smyczy, najlepiej w kagańcu oraz pilnować aby nikogo nie ugryzł, słyszał prawie każdy. Jednak jak się okazuje nie zawsze wszyscy o tym pamiętają. Tylko wczoraj (23.08) dyżurny krapkowickiej komendy otrzymał dwa zgłoszenia, które dotyczyły niezachowania ostrożności podczas trzymania zwierzęcia.
Do pierwszego zdarzenia doszło tuż przed 12.00 w Gogolinie. Tam pies, który biegał wolno bez smyczy, zaatakował innego psa. Na szczęście 60-letnia właścicielka zdążyła w porę wziąć swojego czworonoga na ręce. Najprawdopodobniej dzięki temu udało się uniknąć pogryzienia.
Druga sytuacja miała miejsce wieczorem, tuż po 19.00, w jednej z miejscowości na terenie gminy Zdzieszowice. Tam 22-letni mężczyzna wyprowadzał na spacer swojego psa rasy husky. Co prawda pies prowadzony był na smyczy, jednak mimo to, mężczyzna nie zachował należytej ostrożności i husky mu się wyrwał. Pies po tym jak uciekł właścicielowi, zagryzł kota 41-letniej kobiety.
Teraz obaj właściciele psów, które zaatakowały inne zwierzęta odpowiedzą za niezachowanie ostrożności podczas trzymania zwierzęcia. Zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń, za ten czyn grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo kara nagany.
Przypominamy podstawowe zasady dotyczące trzymania psa oraz obowiązki, jakie musi spełnić jego właściciel:
zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt oraz ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, oraz Kodeksem Wykroczeń, na właścicielach spoczywa obowiązek należytej kontroli swojego psa, udając się z nim w miejsca ogólnodostępne. Właściciel nie może wypuścić swojego czworonoga jak mu się tylko podoba;
dla przyjęcia odpowiedzialności za to wykroczenie obojętne pozostaje czy posiadacz psa nie zachował należytej ostrożności z winy umyślnej czy nieumyślnej. Zwykła ostrożność obejmuje przeciętne środki ostrożności związane z trzymaniem danego zwierzęcia, przy czym będą one zróżnicowane w zależności od gatunku zwierzęcia i przede wszystkim od stopnia niebezpieczeństwa, jakie zwierzę może stwarzać;
nakazy co do sposobu trzymania psa na smyczy lub w kagańcu może ponadto wynikać z regulaminów wewnętrznych przewoźników (dotyczy to np. większości komunikacji miejskich i zbiorowych), obiektów sportowych czy centrów handlowych. Regulamin taki może przewidywać własną sankcję finansową za nieprzestrzeganie jego postanowień;
kolejnym ważnym elementem, na który należy zwrócić uwagę jest wyprowadzanie psów do lasu. Bardzo częstą praktyką stosowana przez właścicieli psów jest puszczanie ich wolno po lesie. I tą kwestie regulują przepisy kodeksu wykroczeń a w szczególności art. 166, który brzmi: kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo nagany;
niezachowanie należytej ostrożności przy trzymaniu psa może doprowadzić do wyrządzenia szkody innej osobie. Najczęściej ta szkoda ma postać uszkodzenia rzeczy, ale coraz częściej słyszymy o przypadku poważnego pogryzienia dziecka czy nawet dorosłej osoby. W zależności od skutków właściciela może spotkać mniej lub bardziej surowa odpowiedzialność karna;
jeśli w wyniku niedopilnowania psa dojdzie do zniszczenia rzeczy (np. rozerwanie ubrania, wybicie szyby, jak również zagryzienie innego zwierzęcia) – posiadacz, który nie wywiązał się z właściwego trzymania psa poniesie odpowiedzialność karną uzależnioną od wartości wyrządzonej szkody.
Źródło KPP Krapkowice