Sport

GKS Katowice – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3

Pokonując 3:0 GKS Katowice siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle umocnili się na pozycji lidera PlusLigi. MVP spotkania wybrany został

Pokonując 3:0 GKS Katowice siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle umocnili się na pozycji lidera PlusLigi. MVP spotkania wybrany został rozgrywający naszego zespołu – Marcin Janusz.

Spotkanie w Katowicach rozpoczęliśmy składem z Marcinem Januszem na rozegraniu, Aleksandrem Śliwką i Kamilem Semeniukiem na przyjęciu, Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, duetem środkowych David Smith/ Norbert Huber i Erikiem Shoji (libero).

Udany start rywalizacji zagwarantowały nam ataki Kamila Semeniuka, przy dłuższych wymianach lepiej reagowali kędzierzynianie, miejscowi nie ustrzegli się błędów i prowadziliśmy 6:3. Dzięki kolejnym celnym zagraniom Aleksandra Śliwki dystans systematycznie wzrastał i chwilę później trener Grzegorz Słaby postanowił przywołać swoich podopiecznych do siebie (4:8). Sytuację miejscowych poprawiły nieco zagrywki Szymańskiego, zapał rywali ostudziły jednak punktowe ataki Kamila Semeniuka. Cierpliwa gra naszego zespołu opłaciła się, pewnie blok GKS-u obijali Kamil Semeniuk z Łukaszem Kaczmarkiem i ponownie odzyskaliśmy pięciopunktową zaliczkę (8:13). Nie była to ostatnia seria w wykonaniu naszego zespołu, przy znakomitych zagrywkach Kamila Semeniuka i problemach miejscowych w przyjęciu prowadziliśmy 16:9. Pojedyncze skuteczne ataki katowiczan niewiele mogły zmienić, swoje noty zagraniami z drugiej linii systematycznie poprawiał Kamil Semeniuk (12:20). Zryw miejscowych zniwelował nieco dystans, jednak przewaga wypracowana przez nasz zespół okazała się bezpieczną i przy stanie 16:24 mieliśmy w górze pierwszą piłkę meczową. Katowiczanie bronili się, jednak atak Norberta Hubera odebrał im argumenty (18:25).

Kolejna partia to, przynajmniej początkowo, wymiana sił w ataku i gra na styku (3:3, 5:5). W tej części meczu nie brakowało długich, zaciętych wymian, te na swoją korzyść rozstrzygali kędzierzynianie (6:8). GKS niezmiennie mógł liczyć na regularność na siatce Szymańskiego, dzięki któremu odzyskali kontakt punktowy z naszą drużyną. Nie był to koniec zwrotów akcji, punktowy blok Olka Śliwki wyprowadził ZAKSĘ na prowadzenie 10:8, niestety nie ustrzegliśmy się błędów i po chwili ponownie na tablicy wyników widniał remis (12:12). Radość miejscowych nie trwała długo, celne zagrania Kamila Semeniuka i punktowy serwis Davida Smitha zmusiły do reakcji trenera miejscowych i Grzegorz Słaby postanowił przerwać grę (13:15). Przerwa nie wybiła z rytmu naszego środkowego, David Smith kontynuował serię w polu serwisowym, w dłuższych wymianach w ataku brylował Łukasz Kaczmarek i przewaga wzrosła. W końcówce seta problemy katowiczanom sprawiły jeszcze zagrywki Łukasza Kaczmarka (14:18), niezmiennie dłuższe wymiany należały do naszego zespołu, kolejno blok rywali obijał Łukasz Kaczmarek i przy stanie 24:16 nasz zespół miał pierwszą piłkę setową. GKS nie bronił się długo, zagrywka Szymańskiego w siatkę zakończyła ten fragment meczu (17:25).

Znakomicie dla naszego zespołu ułożył się początek kolejnego seta, przy regularnych zagrywkach Davida Smith i dłuższych wymianach kończonych przez Łukasza Kaczmarka ZAKSA prowadziła 4:1. Jeszcze przed przekroczeniem progu 10 punktów rywalizacja się wyrównała(9:9), nie był to jednak początek gry na styku. Zerwane ataki Domagały czy Quirogi postawiły GKS w trudnej sytuacji, po punktowym bloku Łukasza Kaczmarka prowadziliśmy już 12:9. Do problemów z wyprowadzeniem skutecznego ataku, po stronie gospodarzy, doszły trudności w przyjęciu zagrywek Kamila Semeniuka. Znakomite serwisy naszego przyjmującego dawały początek kolejnym kontratakom, wykorzystywanym przez Norberta Hubera (11:17). Szukając swoich szans na przedłużenie losów rywalizacji siatkarze Gieksy uaktywnili się jeszcze w bloku, szczęśliwe dla miejscowych okazało się ustawienie z Marcinem Kanią w polu serwisowym (16:19). Tę passe rywala efektownym zagraniem ze środka przerwał David Smith. Niezmiennie to kędzierzynianie kontrolowali sytuację, skuteczne ataki Kamila Semeniuka czy czujna gra w bloku Norberta Hubera robiły różnicę, spotkanie zakończył atakiem Kamil Semeniuk (20:25).

GKS Katowice – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3

(18:25, 17:25, 20:25)

Źródło Zaksa

1652

Może Ci się spodobać

Sport

W hicie kolejki ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mierzyła się z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Nasz zespół miał swoje szanse w spotkaniu, niestety mimo

Sport

Przy komplecie publiczności siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w imponującym stylu pokonali Jastrzębski Węgiel. MVP spotkania wybrany został

Sport

Podobnie jak, w poprzedzającym ten sezon, meczu o Superpuchar Opolszczyzny również w pierwszy derbach nowego sezonu PlusLigi ZAKSA

Sport

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle bez straty seta pokonała beniaminka z Będzina. Szczególnie zauważalna była przewaga naszego zespołu w dwóch pierwszych

Exit mobile version