Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112 obchodzony 11 lutego to okazja do docenienia pracy operatorów oraz służb ratunkowych.
W Opolu z inicjatywy wojewody opolskiego Moniki Jurek zorganizowano w urzędzie wojewódzkim spotkanie z pracownikami CPR oraz przedstawicielami służb mundurowych, aby podsumować miniony rok i wyrazić wdzięczność za ich pracę.
Dzwonią pod numer 112 i chcą… zamówić pizzę
Ditmar Kurzał, kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu, zaznaczył, że po raz pierwszy w 2024 roku większość (ok. 51 proc.) odebranych połączeń była zasadna, co wskazuje na rosnącą świadomość społeczeństwa.
– Widzimy postęp, zwłaszcza po kampaniach edukacyjnych. Mimo to wciąż trafiają się zgłoszenia niepoważne, typu prośba o przywiezienie pizzy czy doniesienia o niegrzecznych dzieciach. Takie połączenia blokują linię i wydłużają czas reakcji przy prawdziwych zagrożeniach – wyjaśnia Kurzał.
W 2024 roku w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu odebrano łącznie około 350 tysięcy połączeń. W szczytowych momentach, np. podczas powodzi, dobowa liczba zgłoszeń potrafiła wzrosnąć czterokrotnie, co wymagało wsparcia operatorów z innych województw. Mimo częstszych naborów nadal występują wolne wakaty na stanowiskach operatorów numerów alarmowych, ponieważ praca ta wiąże się z dużym stresem i presją czasu.
Praca operatora nr 112 wymaga odporności na stres
O swoich doświadczeniach opowiedział także Adam Graczyk, operator 112 z blisko dziesięcioletnim stażem. Podkreśla on, że najtrudniejszym elementem pracy jest konieczność szybkiego podejmowania decyzji oraz weryfikacja, które zgłoszenia wymagają natychmiastowej interwencji.
– Ważne jest zadawanie właściwych pytań i zbieranie kluczowych informacji w krótkim czasie. Dzieci radzą sobie doskonale. Zwykle odpowiadają wprost, przez co szybciej możemy ustalić lokalizację i charakter zdarzenia. Dorośli w sytuacjach kryzysowych często działają pod wpływem stresu, dlatego nawyk jasnego odpowiadania na pytania operatora jest kluczowy.
Praca operatora to nie tylko rozmowy przez telefon, ale także odpowiedzialność za przekazanie informacji dalej do odpowiednich służb i monitorowanie zgłoszenia. Operatorzy przechodzą intensywne szkolenia wstępne i regularnie podnoszą swoje kwalifikacje, aby jak najlepiej radzić sobie z różnorodnymi zgłoszeniami. Od wypadków drogowych, przez pożary i przestępstwa, aż po sytuacje medyczne – mówi Adam Graczyk.
Wojewoda opolski Monika Jurek, podkreśliła, że stałe działania edukacyjne to najlepsza droga, by jeszcze skuteczniej wykorzystywać numer 112.
– Dlatego staramy się docierać do młodzieży i dorosłych z informacją, jak prawidłowo wezwać pomoc i w jakich sytuacjach należy wybrać numer alarmowy. Każde nieuzasadnione połączenie może kosztować cenne sekundy komuś, kto naprawdę walczy o życie – podkreśla wojewoda Jurek.
Źródło www.nto.pl



























