Policjanci z krapkowickiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę forda, który jechał z prędkością 129 km/h na obowiązującej “pięćdziesiątce”.
54-latek stracił prawo jazdy na 3 miesiące oraz musi zapłacić 2500 złotych mandatu karnego, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych. Przypominamy, że przekraczanie dopuszczalnej prędkości to wciąż jedna z głównych przyczyn zdarzeń drogowych. Dlatego apelujemy – noga z gazu!
Policjanci z Ogniwa Ruchu Drogowego krapkowickiej komendy zatrzymali do kontroli kierującego busem marki ford, który za nic miał ograniczenie prędkości, jakie obowiązuje w miejscowości Ligota Dolna. Kierowca tego auta pędził przez obszar zabudowany z prędkością 129 km/h. Mundurowi ukarali 54-latka wysokim mandatem w wysokości 2500 zł oraz 15 punktami karnymi. Zatrzymali także jego dokument prawo jazdy na okres 3 miesięcy.
Przypominamy, że kierowca, który przekroczy dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h musi liczyć się z utratą uprawnień do kierowania na okres 3 miesięcy. Jazda w trakcie trwania zakazu wiąże się z kolejnym mandatem i wydłużeniem utraty prawa jazdy na kolejne 3 miesiące, czyli łączny czas trwania zakazu poruszania się pojazdami mechanicznymi może wynieść 6 miesięcy.
W przypadku gdy policjanci po raz trzeci ujawnią, że kierowca porusza się pojazdem w okresie trwania zakazu, będzie wiązać się to z cofnięciem uprawnień do kierowania pojazdami.
Taka osoba musi wtedy ponownie rozpocząć kurs na prawo jazdy, aby na nowo uzyskać uprawnienia do kierowania.