Jak w zeszłym sezonie, tak i tym razem sezon ligowy w PlusLidze siatkarze Stali Nysa i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zainaugurowali w Nysie pojedynkiem derbowym.
Będący faworytem tego spotkania siatkarze z Kędzierzyna prowadzili praktycznie od początku pierwszej partii, a ich przewaga momentami wynosiła 5-6 punktów. Stalowcy mieli jeszcze w końcówce zryw, broniąc cztery piłki setowe. Udział duży w tym miał atakujący nyskiego zespołu Wassim Ben Tara, grając skutecznie zagrywką, zdobywając między innymi punkt bezpośrednio zagrywką. Ostatecznie jednak przyjezdni wygrali do 22.
Drugą partie lepiej zaczęli nysanie, prowadząc 3:0. Dzięki jednak pojawieniu się na zagrywce w zespole ZAKSY Łukasza Kaczmarka, przyjezdni stratę szybko zniwelowali, aby chwilę później wyjść na prowadzenie 6:5. Od tego czasu ZAKSA dominowała na boisku. Po skutecznym ataku Aleksandra Śliwki na 16:11, trener Stali Krzysztof Stelmach wziął czas. Ten set padł również łupem kędzierzynian, do 21.
Trzeci set rozpoczął się od punktu dla Stali, jednak i tym razem ZAKSA skutecznie odpowiedziała, a po dwóch zablokowanych atakach Nikolay Pencheva zrobiło się 6:2 dla kędzierzynian. Asem serwisowym przewagę do pięciu punktów zwiększył Łukasz Kaczmarek. W końcówce meczu mieliśmy jeszcze zamieszanie z … sędziami w roli głównej, którzy dopisali jednemu z zespołów punkt, niezgodnie z faktycznym wynikiem. Po dłużej przerwie oba zespoły wróciły do gry, a ZAKSA wygrała tym razem do 20.
Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany przyjmujący kędzierzyńskiego zespołu Kamil Semeniuk.
Stal Nysa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (22:25, 21:25, 20:25)