Mieszkańcy Malinki od wielu tygodni borykają się z problemem ławki umiejscowionej tuż przy placu zabaw, pomiędzy ul. Chełmską, a Kielecką.
Ławeczkę upodobał sobie mężczyzna, który godzinami przesiaduje na niej, spożywa alkohol, pali papierosy, zanieczyszcza teren wokół, załatwia potrzeby fizjologiczne. Wszystkie jego zachowania wywołują ogólne zniesmaczenie, a dym papierosów skutecznie zniechęca do korzystania z placu zabaw. Zgłoszenia do służb są nieskuteczne, bo gdy na miejscu pojawia się policja albo straż miejska, mężczyzny już nie ma. Dodatkowym problemem jest to, że z mężczyzną jest bardzo ograniczona możliwość komunikacji.
Zdesperowani mieszkańcy zamierzają wystąpić do spółdzielni o demontaż ławki, gdyż niestety jest to jedyna metoda, aby ochronić dzieci przed demoralizującym zachowaniem mężczyzny.