Mecz 29. kolejki PlusLigi ułożył się po myśli siatkarzy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, nasz zespół wygrał 3:0. MVP spotkania wybrany został przyjmujący ZAKSY – Bartosz Bednorz.
Mecz z GKS-em rozpoczęliśmy w składzie: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz, David Smith, Dmytro Pashytskyy i Erik Shoji (libero).
Już pierwsze akcje spotkania zapowiadały wyrównaną grę, w wymianie ciosów na siatce na ataki Kaczmarka czy Śliwki odpowiadał Domagała (4:5). Podopieczni Grzegorza Słabego dość szybko uaktywnili się w bloku i to goście jako pierwsi mogli się pochwalić dwupunktową zaliczką (6:8). Nasz zespół odwdzięczył się rywalom tym samym i po dłuższej wymianie, zwieńczonej blokiem na Quirodze wróciliśmy do gry na styku. Przy wymianie punkt za punkt dość długo żadna z drużyn nie była w stanie zbudować przewagi wyższej niż jednopunktowa, dopiero as serwisowy Szymańskiego dał rywalom sygnał do ataku. Reakcja kędzierzynian była niemal natychmiastowa, czujna gra naszego zespołu na siatce i dłuższe wymiany kończone przez Bartosza Bednorza w połączeniu z błędami rywali odwróciły sytuację jeszcze przed wkroczenie w kluczową fazę seta (19:16). Ambitni katowiczanie walczyli do końca seta niemal doprowadzając do wyrównania (23:22). ZAKSA nie pozwoliła rywalom na więcej, skuteczny atak Bartosz Bednorza dopełnił formalności (25:22).
Po falstarcie w drugim secie (1:3) nasz zespół szybko odzyskał prowadzenie. Kluczem do sukcesu była seria punktowych zagrywek Bartosza Bednorza (6:4), równie dobre noty nasz przyjmujący utrzymywał w ataku, co sprzyjało utrzymywaniu prowadzenia (9:7). Tym razem goście nie byli w stanie wrócić do gry, kolejne plasy za blok Łukasza Kaczmarka i celne zagrania Bartosza Bednorza, obijające blok rywali miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (12:9). O skuteczności kędzierzyńskiego bloku przekonał się jeszcze Damian Domagała. Serię punktową zanotowaliśmy przy zagrywkach Łukasza Kaczmarka, punktowy serwis naszego atakującego czy problemy w przyjęciu Jakuba Szymańskiego dały nam siedmiopunktowe prowadzenie (17:10). Gości z niewygodnego ustawienia wyprowadził dopiero błąd po naszej stronie siatki, niezmiennie jednak to ZAKSA dyktowała warunki. Swoje umiejętności w polu serwisowym zaprezentował jeszcze Bartosz Bednorz, tym razem celując kolejno w Mielczarka czy Quirogę i w końcówce seta prowadziliśmy 23:11. Pojedyncze skuteczne zgarania gości mogły jedynie zmniejszyć rozmiar porażki, partię zakończył atak Aleksandra Śliwki (25:14).
Podobnie jak w odsłonie premierowej w trzecim secie gra na styku trwała nieco dłużej. Kolejne zagrania Bartosza Bednorza czy Łukasz Kaczmarka utrzymywały nasz zespół na prowadzeniu (7:6, 11:9). Do skutecznych zagrań kędzierzynianie dodali celny serwis w konfrontacji z którym siatkarze GKS-u byli bezradni. Kolejne punkty na konto naszego zespołu zapisywali Dmytro Pashytskyy i Marcin Janusz i przy stanie 16:10 Grzegorz Słaby musiał interweniować. Przerwa na żądanie szkoleniowca gości nie odmieniła losów seta. Błędów w ataku nie ustrzegł się Jakub Jarosz, czujnością w bloku wykazał się Łukasz Kaczmarek i prowadziliśmy 18:11. Na skuteczne zagrania naszego zespołu katowiczanie odpowiadał zerwanymi atakami Domagały, po naszej stronie siatki (podobnie jak w drugim secie) zameldowali się Przemysław Stępień i Bartłomiej Kluth. Nasz atakujący szybko zaznaczył swoją obecność na boisku skutecznym atakiem z prawego skrzydła (21:14). Dobre noty niezmiennie zbierał Bartosz Bednorz i ZAKSA prowadziła w końcówce 22:15. Na ostatnią akcję pojawił się jeszcze Twan Wiltenburg, popisując się punktowym blokiem (25:16).
MVP – Bartosz Bednorz
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:0
(25:22, 25:14, 25:16)
Źródło Zaksa