Niedawno, były zawodnik ZAKSY, wielokrotny reprezentant Polski ogłosił swoją decyzje o zakończeniu kariery.
Michał Ruciak nie rozstaje się jednak z siatkówką, zostaje z nami w Kędzierzynie-Koźlu, obejmując nowa rolę w sztabie szkoleniowym Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Michał Ruciak ma za sobą piękną karierę siatkarską, po 29 latach zawodowej gry w siatkówkę, z czego aż 21 spędził na boiskach PlusLigi, może się pochwalić bogatym dorobkiem trofeów. Z PGE Skrą Bełchatów zdobywał tytuł wicemistrza Polski, a z AZS-em Olsztyn wicemistrzostwo (2004/2005) oraz brązowe medale w zmaganiach ligowych (2005/2006, 2006/2007, 2007/2008). Jednak to czas spędzony w ZAKSIE był szczególnie owocny. Michał Ruciak przez siedem sezonów bronił barw naszego klubu, w tym czasie dwukrotnie zdobywając Puchar Polski (2012/2013, 2013/2014), dwa razy zostając wicemistrzem kraju (2010/2011, 2012/2013) oraz sięgając po brąz PlusLigi (2011/2012), do tego dodając srebrny medal Pucharu CEV (2010/2011). Michał to również wielokrotny reprezentant Polski, w biało-czerwonych barwach rozegrał 166 meczów, zdobywając medale mistrzostw Europy (złoto w 2009 roku i brąz w 2011), Ligi Światowej (złoto w 2012 roku i brąz w 2011) oraz Pucharu Świata (srebro w 2011 roku).
Jak sam deklarował po zakończeniu siatkarskiej kariery nie wyobrażał sobie rozbratu z siatkówką. I tak jego zawodowe ścieżki ponownie połączyły się z naszym klubem. W Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle będzie pełnił rolę Team Managera. – Na pewno będzie to dla mnie nowe wyzwanie, a znając oczekiwania zawodników zdaję sobie sprawę że nie będzie to proste zadanie. Życie jednak otwiera przed nami różne drzwi i trzeba sobie umieć z tym radzić. Oczywiście mam duży sentyment do ZAKSY, jest to klub z którym osiągałem największe sukcesy w swojej karierze. Bardzo się cieszę, że mogę tutaj wrócić i być częścią ekipy. Na pewno dużym plusem dla mnie jest to, że znam część sztabu, więc komunikacja powinna przebiegać w tym momencie dużo łatwiej. Wierzę w to, że stworzymy super kolektyw i będziemy razem walczyć o najwyższe cele – przyznał Michał Ruciak.
Źródło Zaksa