Kilka zastępów straży pożarnej, w tym łodzie ratunkowe, nurkowie oraz sonar, a także policjanci interweniowali przy akwenie Dębowa.
W poniedziałek, 13 czerwca przed godziną 15 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że 20-paroletni mężczyzna może przebywać pod wodą.
Znajomi znaleźli na brzegu dokumenty, telefon oraz ubrania mężczyzny, który ostatnio widziany był dzień wcześniej.
Bliscy obawiali się, że mógł utonąć. Do akcji zaangażowano liczne siły i środki policji oraz straży pożarnej.
Zadysponowano także nowoczesny sonar z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Nysie.
Zanim jednak dojechał do nas, nurkowie przeszukujący dno znaleźli ciało 50 metrów od brzegu i miejsca, w którym leżały dokumenty.
Na pomoc było już za późno.
Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalą szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Źródło www.lokalna24.pl