Do 5 lat więzienia grozi 35-latkowi, który przekroczył dozwoloną prędkość i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się okazało, mężczyzna prowadził volkswagena mając prawie 1,5 alkoholu w organizmie oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mieszkaniec powiatu prudnickiego swoją podróż zakończył na przydrożnym znaku. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (2 sierpnia), tuż przed godziną 21:00 na terenie Prudnika. Policjanci ruchu drogowego chcieli zatrzymać do kontroli osobowego volkswagena, którego kierujący o 25 km/h przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym. Siedzący za kierownicą mężczyzna zignorował jednak sygnały do zatrzymania, przyśpieszył i zaczął uciekać w kierunku pobliskiej miejscowości.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim w pościg. Mimo wyraźnych sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych, kierujący volkswagenem w dalszym ciągu nie zatrzymywał się. Jednak po krótkim pościgu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w znak drogowy. Na szczęście kierującemu pojazdem oraz jego pasażerowi nic poważnego się nie stało.
Policyjne badanie alkomatem wykazało, że kierujący autem 35-letni mieszkaniec powiatu prudnickiego był nietrzeźwy. W organizmie miał prawie 1,5 promila alkoholu. Dodatkowo prowadził samochód pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Teraz 35-latek musi się liczyć z zarzutami kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz złamania zakazu sądowego. Za takie przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia oraz minimalnie 5000 złotych grzywny.
Źródło KPP Prudnik