Do dachowania samochodu terenowego doszło we wtorek, 25 maja kwadrans przed godziną 1 w nocy na DK38. Na miejsce zadysponowano wszystkie służby ratunkowe.
Dwa radiowozy policji, dwa zastępy straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego zostali zadysponowani do wypadku na drodze krajowej nr 38 pomiędzy Reńską Wsią a Pawłowiczkami. 57-letni kierowca jeepa zjechał na przeciwległy pas, zahaczył pobocze, ściął znak drogowy i dachował w przydrożnym rowie. Okazało się, że jest pijany i ledwo stoi na nogach. Wydmuchał 2 promile. Odmówił przyjęcia pomocy medycznej, ale po chwili źle się poczuł i wezwano karetkę pogotowia ratunkowego ponownie. Będąc już w ambulansie ponownie stwierdził, że przecież jest zdrowy i nie chce jechać do szpitala. Został za to doprowadzony przez policjantów do wytrzeźwienia.
Źródło www.lokalna24.pl