Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych. Dlatego nie ma taryfy ulgowej dla kierowców, którzy nie stosują się do ograniczeń prędkość – zwłaszcza w terenie zabudowanym. Przekonał się o tym kierowców, który na obowiązującej „pięćdziesiątce” jechał 110 km/h.
Policjanci z nyskiej drogówki zatrzymali kierowce, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.
W miejscowości Ścibórz, na drodze krajowej nr 46, funkcjonariusze prowadzili pomiar prędkości. Ze zgłoszeń naniesionych na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa wynika, że w tym miejscu kierowcy nagminnie przekraczają dozwoloną prędkość. Policjanci prowadząc pomiar ręcznym miernikiem namierzyli, jak 31-letni kierowca volkswagena w terenie zabudowanym jechał 110 km/h.
Kierujący został zatrzymany do kontroli drogowej. Straciła on swoje uprawnienia do kierowania oraz został ukarany mandatem karnym. Na jego konto wpłynęło również 10 punktów karnych.
Przypominamy!
Kierowca po przekroczeniu dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o minimum 50 km/h, traci prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Jeżeli osoba ta będzie w dalszym ciągu prowadzić pojazd bez prawa jazdy, 3-miesięczny okres będzie przedłużony do pół roku. W przypadku ponownego prowadzenia pojazdu w przedłużonym okresie, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem. Po cofnięciu uprawnień kierowca będzie musiał ponownie zdać egzamin.
Źródło KPP Nysa