Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w zaległym meczu 19. kolejki pokonała Hemarpol Exact Systems Częstochowa 3:0. MVP meczu wybrany został atakujący naszego zespołu – Bartłomiej Kluth.
Spotkanie w Częstochowie rozpoczęliśmy składem z Marcinem Januszem na rozegraniu, Bartłomiejem Kluthem w ataku, Bartoszem Bednorzem i Danielem Chitigoiem na przyjęciu, duetem środkowych David Smith, Andreas Takvam i libero Erikiem Shoji.
Po wyrównanym początku meczu i grze na styku (6:6) sygnał do ataku dał swoim kolegom David Smith (6:8). Chwilę później punktowym blokiem opisał się Bartłomiej Kluth, atakujący naszego zespołu wykorzystywał tez szanse w kontratakach i prowadziliśmy 11:7. Miejscowych z niewygodnego ustawienia wyprowadził Dulski, jednak to ZAKSA kontrolowała sytuację. Przy dokładności dograń swoich kolegów Marcin Janusz uaktywniał grę na środku siatki, a tam regularnie punktowa David Smith (8:12). Przy problemach rywali w przyjęciu oraz dłuższych wymianach wygrywanych przez zespół Adama Swaczyny przewaga wzrosła do sześciu punktów i po ataku Andreasa Takvama prowadziliśmy 16:10. Kędzierzynian nie ominęły problemy w przyjęciu i jeszcze przed wkroczeniem w kluczową fazę seta częstochowianie odrobili nieco straty (17:20). Przerwa, o którą poprosił trener naszego zespołu wybiła rywali z rytmu, a znakomita seria Davida Smitha w polu serwisowym pozwoliła dopełnić formalności (17:25).
Idąc za ciosem równie udanie siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle rozpoczęli drugą partię spotkania. Czujna gra na siatce Bartłomieja Klutha i skuteczność naszego atakującego dały nam dwupunktową zaliczkę na starcie (1:3). Na reakcję gospodarzy nie trzeba było długo czekać i podobnie jak na początku odsłony premierowej byliśmy świadkami gry punkt za punkt. Tym razem żadna z ekip nie była w stanie wypracować wyższej przewagi, po naszej stronie siatki regularnie punktowali Chitigoi z Bednorzem, nie zawodził Bartłomiej Kluth i prowadziliśmy 11:9. Wykorzystując potknięcia naszego zespołu częstochowianie zdołali odwrócić sytuację i było już 13:12. Dość niespodziewanie rywale odskoczyli nam po skutecznych blokach prowadząc 20:17. Cierpliwa gra kędzierzynian po raz kolejny się opłaciła, częstochowianie nie ustrzegli się błędów dając nam punkt kontaktowy (20:19). Chwilę później czujny blok Takvama i kolejne potknięcia Dulskiego zmusiły do reakcji trenera częstochowian. Regularność Davida Smitha w polu serwisowym i skuteczność Daniela Chitigoia w kontratakach zrobiły jednak swoje, dając nam zwycięstwo w tej partii 25:22.
W trzeciej odsłonie spotkania również to ZAKSA wystartowała lepiej, czujnością na siatce wykazywał się Marcin Janusz, kolejne punktowe bloki na swoim koncie zapisywał Bartłomiej Kluth (5:8). W zagraniach z drugiej linii nie mylił się Bartosz Bednorz, kędzierzynianie punktowali seriami i po kolejnej dłuższej wymianie, zwieńczonej atakiem Chitigoia nasz zespół prowadził 11:7. Przerwa na żądanie trenera rywali niewiele zmieniła, podopieczni Adama Swaczyny radzili sobie nawet w trudnych sytuacyjnych piłkach, systematycznie zwiększając prowadzenie (9:14). Kolejna seria przyszła przy zagrywkach Daniela Chitigoia, gdzie po ataku z przechodzącej piłki Bartosza Bednorza prowadziliśmy 17:9. W tej części spotkania na boisku pojawili się jeszcze Twan Wiltenburg i Jakub Szymański. Zmiany nie wpłynęły na obraz gry kędzierzynian, skuteczne ataki Bartka Klutha przybliżały nas do celu (11:19). Skutecznymi atakami swoją obecność na boisku zaznaczył jeszcze Jakub Szymański, partię zakończył błąd miejscowych w bloku serwisowym (19:25)
MVP – Bartłomiej Kluth
Exact Systems Hemarpol Częstochowa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(17:25, 22:25, 19:25)
Źródło Zaksa