Dużą nieodpowiedzialnością wykazał się kierowca ciężarowego mercedesa, którego na DK-11 zatrzymali kluczborscy policjanci. 64-latek, mieszkaniec powiatu opolskiego, prowadził ciężarówkę z naczepą, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna prowadząc zestaw ważący blisko 12 ton, chciał w takim stanie dojechać na Śląsk.
Podczas minionego weekendu w godzinach nocnych dyżurny kluczborskiej policji odebrał zgłoszenie od kierowcy jadącego droga krajowa nr 11 w stronę Kluczborka, który zaniepokoił się zachowaniem kierującego z poprzedzającej go ciężarówki.
Świadek zaobserwował jak kierowca samochodu ciężarowego z naczepą ma wyraźne problemy z utrzymaniem pojazdu na właściwym pasie ruchu. Kierowca przekazał również dokładną lokalizację ciężarówki, za którą jechał, markę oraz numer rejestracyjny.
Już po kilku minutach od zgłoszenia mundurowi z kluczborskiej drogówki zauważyli opisywaną ciężarówkę i zatrzymali kierowcę do kontroli.
Zatrzymanym okazał się 64-letni mężczyzna. Po przeprowadzeniu badania na zawartość alkoholu okazało się, że kierowca miał ponad 2 promile w organizmie. Ponadto ustalenia policjantów wykazały, że nieodpowiedzialny kierowca tira, zmierzał po ładunek na Śląsk.
Teraz kierujący za swoje przewinienie odpowie przed sądem. Za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu grozi do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.
Dodatkowo, podziękowania należą się świadkowi, który widząc opisywaną sytuację zareagował i natychmiast poinformował o tym kluczborskich funkcjonariuszy.
Apelujemy o rozwagę i rozsądek na drodze. Wciąż przypominamy, by nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. Nietrzeźwi kierowcy stanowią ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla wszystkich innych użytkowników dróg.
Źródło KPP w Kluczborku Foto Archiwum