Krapkowiccy śledczy, już kilka godzin po wypadku, zatrzymali 50-letnią kierującą citroenem.
Kobieta potrąciła na przejściu dla pieszych ciężarną, nie zatrzymała się i uciekła z miejsca. Pierwszej pomocy poszkodowanej udzielili policjanci. 28-latka z licznymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Podejrzana w tej sprawie usłyszała już zarzuty, do których się przyznała. Grozi jej teraz kara do 4 lat więzienia.
Do tego zdarzenia doszło w minioną sobotę (19.08), tuż po 23.00 w Zdzieszowicach. Wówczas przy ulicy Filarskiego, na oznakowanym przejściu dla pieszych doszło do potrącenia ciężarnej kobiety. Według zeznań naocznego świadka, kobieta kierująca osobowym samochodem ciemnego koloru, po tym jak potraciła ciężarną nie zatrzymała się i uciekła z miejsca. Zdzieszowiccy policjanci na miejscu zdarzenia byli pierwsi. To oni udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej poszkodowanej 28-latce. Świadkowie w tym czasie wezwali pogotowie ratunkowe. Ciężarna z licznymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
Krapkowiccy śledczy przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady. Natychmiast po zdarzeniu wykonali kolejno szereg czynności procesowych, między innymi przesłuchali świadków zdarzenia i zabezpieczyli nagrania monitoringów. Dzięki ich skutecznej pracy oraz zebranym materiałom, funkcjonariusze ustalili markę pojazdu i tożsamości kierującej. Już kolejnego dnia po zdarzeniu kobieta została zatrzymana.
Podejrzana o spowodowanie wypadku usłyszała już zarzuty. 50-latka odpowie teraz za spowodowanie wypadku, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenie pomocy poszkodowanej. Za te przestępstwa grozi jej kara nawet do 4 lat więzienia. Na wniosek policjantów, decyzją prokuratora, wobec podejrzanej zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.