Policjanci z Opola zatrzymali 32-latka podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Do tego zdarzenia doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie miasta. Mieszkaniec Opola najpierw ukradł towar, a później zaatakował właściciela sklepu. Dodatkowo znieważył oraz naruszył nietykalność interweniujących policjantów. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, a że działał w warunkach recydywy, musi się liczyć się z surowszą karną.
19 grudnia dyżurny komendy miejskiej w Opolu otrzymał zgłoszenie o kradzieży rozbójniczej do której miało dojść w jednym ze sklepów w centrum miasta. Z zawiadomienia wynikało, że mężczyzna bez zasłoniętych ust i nosa dokonuje kradzieży artykułów spożywczych. Kiedy właściciel próbował odzyskać towar, miał zostać przez niego napadnięty.
Na miejsce pojechał policyjny patrol. Funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Po zapoznaniu się z nagraniem monitoringu nie mieli wątpliwości, że mają do czynienia z kradzieżą rozbójniczą. Okazało się, że podejrzewany o ten czyn 32-latek jest dobrze znany policjantom. Mężczyzna kilka miesięcy temu wyszedł z więzienia gdzie odbywał karę za podobne przestępstwa. I tym razem nie obyło się bez znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej interweniujących wobec niego funkcjonariuszy.
Mieszkaniec Opola został zatrzymany i trafił do policyjnych aresztów. Następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, gróźb karalnych kierowanych wobec przedsiębiorcy, a także znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej mundurowych. Na wniosek policji, prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym. 32-latek działał w warunkach recydywy, dlatego musi się liczyć z karą do 7,5 roku więzienia. KMP Opole Foto Archiwum