Policjanci z Gogolina otrzymali zgłoszenie o odnalezieniu 3-letniego chłopca, na jednej ze stacji benzynowych.
Okazało się, że chłopczyk wyszedł z domu pod nieuwagą rodziców.
3-latek dzięki reakcji osób znajdujących się na stacji i pomocy funkcjonariuszy wrócił bezpiecznie do rodziców.
O całej sytuacji zostanie powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich.
Do tego zdarzenia doszło 5 września około godziny 9:30. Dyżurny krapkowickiej komendy odebrał telefon z prośbą o pomoc w ustaleniu opiekunów dziecka.
Na stacji benzynowej w Gogolinie miał znajdować się 3-letni chłopczyk w samym pampersie.
Natychmiast po otrzymaniu tego zgłoszenia skierował patrol policyjny pod wskazany adres.
Na miejscu policjanci ustalili gdzie faktycznie mieszka chłopiec i chcąc dowiedzieć się więcej bezpiecznie odwieźli go do domu rodzinnego.
Tam zastali jego zatroskaną matkę. Kobieta oświadczyła, że nie wie, kiedy dziecko mogło opuścić miejsce zamieszkania, podczas kiedy ona wykonywała czynności w domu.
Nikt z domowników również nie zauważył nieobecności małego Pawełka.
Ta szczęśliwa finalnie historia kończy się przede wszystkim tym, że małemu, nieświadomemu zagrożeń dziecku nic się nie stało, a dzięki czujności osób postronnych i gogolińskich funkcjonariuszy jego bezpieczne dotarcie do domu stało się faktem.
Kobiecie za niewłaściwe sprawowanie opieki nad małoletnim grozi sąd.
Źródło: KPP Krapkowice.